Ksiądz zszokował wiernych w sprawie kolędy. Chodzi o koperty. Jako proboszcz postanowiłem...

i

Autor: Shutterstock Ksiądz zszokował wiernych w sprawie kolędy. Chodzi o koperty. "Jako proboszcz postanowiłem..."

Ale numer!

Ksiądz zszokował wiernych w sprawie kolędy. Chodzi o koperty. "Jako proboszcz postanowiłem..."

2022-12-14 10:10

Poznań: Takiej prośby wierni się nie spodziewali! W minioną niedzielę (11 grudnia 2022 r.) podczas mszy, proboszcz parafii pw. św. Wojciecha w Poznaniu przekazał swoje postanowienie w sprawie odwiedzin duszpasterskich, znanych jako kolędy. Ten komunikat odbił się bardzo szerokim echem. Więcej szczegółów w poniższym materiale.

Ksiądz Trojan Marchwiak to proboszcz parafii pw. św. Wojciecha w Poznaniu. W niedzielę (11 grudnia 2022 r.) podczas odczytywania ogłoszeń duszpasterskich zaskoczył wiernych swoją decyzją. Dotyczy ona odwiedzin duszpasterskich. W czasach pandemii koronawirusa kolędy często były odwoływane, a i chętnych do przyjęcia kapłanów w domu lub mieszkaniu było zdecydowanie mniej. Zmiany są również w wyżej wspominanym kościele.

Poznań. Proboszcz parafii pw. św. Wojciecha nie chce kopert na kolędzie

Ogłoszenie księdza Trojana Marchwiaka zostało opublikowane na stronie parafii. Zrobiło ono wrażenie nie tylko na mieszkańcach Poznania. Kościół często jest krytykowany za zachłanność finansową, ale tutaj mamy przykład czegoś zupełnie odwrotnego. - Z racji bardzo nieprzewidywalnej frekwencji kolędowej w tym roku, odwiedziny duszpasterskie będą się odbywać jedynie po wcześniejszym zgłoszeniu. Przez cały adwent w zakrystii i w biurze parafialnym będzie można się zapisać na wyłożone listy, które pomogą nam zaplanować kolędę w okresie poświątecznym. Bardzo prosimy o przekazanie tej informacji zainteresowanym znajomym i sąsiadom. Już dzisiaj prosimy, by przy okazji spotkań kolędowych nie składać żadnych ofiar pieniężnych - czytamy w ogłoszeniu.

Skąd taka nietypowa decyzja? Cytowany przez "Gazetę Wyborczą" ksiądz Marchwiak zaznaczył, że wymienianie kopert na obrazki było dla niego czymś krępującym i jego zdaniem niszczyło ideę kolędy. Parafianie nie muszą się zatem głowić, ile pieniędzy przygotować dla duchownego.

- Ma to być okazja do budowania relacji, a nie wizytacja. Gdy byłem wikariuszem, nie miałem na to wpływu, bo to proboszcz decydował o zbieraniu ofiar. Jako proboszcz postanowiłem wprowadzić zmianę i już w ubiegłym roku prosiłem parafian, by nie dawali datków. Odbiór był bardzo pozytywny, a i ja się z tym dużo lepiej czułem - powiedział dziennikarce "Gazety Wybroczej".

Kapłan zaznaczył również, że zapisy na kolędę pomagają uniknąć niechcianych wizyt. Dodał, że szanuje tych, którzy nie mają ochoty na spotkanie z księdzem. Wygląda na to, że taka postawa będzie bardzo pozytywnie odebrana nie tylko w Poznaniu

Sonda
Zaprosisz księdza na kolędę?
Politycy od Kuchni. Ksiądz Tadeusz Isakowicz-Zaleski

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki