Września. Mogło dojść nawet do rozlewu krwi! Policja broniła Mateusza Morawieckiego przed rolnikami

Policja we Wrześni miała w piątek ręce pełne roboty. Mundurowi wylegitymowali 16 osób w związku z zakłóceniem wizyty premiera Mateusza Morawieckiego, który w piątek uczestniczył w otwarciu obwodnicy Wrześni (Wielkopolskie). Rzecznik wielkopolskiej policji podał PAP, że funkcjonariusze powstrzymali rolników przed naruszeniem strefy ochronnej.
Otwarcie obwodnicy Wrześni odbywało się w piątek, 5 marca, po południu. W pewnej chwili uroczystość z udziałem szefa rządu, Mateuszem Morawieckim, próbowali zakłócić reprezentanci Agrounii.
W pobliżu pojawiło się kilka ciągników rolniczych, grupa osób z transparentami próbowała też pokonać bariery i wbiec na jezdnię, na której był premier Mateusz Morawiecki. Interweniowała policja.
Września: Rolnicy z Agrounii zakłócili wizytę premiera Mateusza Morawieckiego
Jak powiedział w piątek PAP rzecznik KWP w Poznaniu Andrzej Borowiak, działania funkcjonariuszy polegały na powstrzymaniu osób przed naruszeniem strefy ochronnej.
- Premier polskiego rządu, jak inne najważniejsze osoby w państwie, jest ochraniany w szczególny sposób. Zachowanie grupy rolników z Wrześni, biegnących w stronę osoby ochranianej musiało się spotkać z natychmiastową reakcją policjantów. Wobec wylegitymowanych osób zostanie wszczęta odpowiednia procedura prawna – powiedział PAP Borowiak.
Lider Agrounii Michał Kołodziejczak mówił po zdarzeniu, że rolnicy chcieli zapytać Mateusza Morawieckiego o losy polskiego rolnictwa.
Zobacz koniecznie: Koszmar Radka i Rafała może się skończyć? Po naszej publikacji JEST NADZIEJA! Trwa wielka zbiórka pieniędzy
(PAP)