Radom: Afera po pobiciu ochroniarzy na meczu Radomiak - Lech Poznań. Klub straci ogromne pieniądze!

i

Autor: Radosław Witkowski/Facebook Radom: Afera po pobiciu ochroniarzy na meczu Radomiak - Lech Poznań. Klub straci ogromne pieniądze!

"Wściekła agresja"! Radomiak straci ogromne pieniądze?! Szykuje się afera

2021-12-15 21:17

W sobotę Radomiak był górą nad faworytem, Lechem Poznań. Triumf przyćmił jednak wybryk pseudokibiców, którzy zamiast cieszyć się meczem, ciężko pobili pracowników ochrony. Prezydent Radomia Radosław Witkowski deklaruje, że jeśli klub nie zareaguje, straci pieniądze. Kibole czekają na proces, a Radomiak dostał już po kieszeni.

Pobicie ochroniarzy na meczu Radomiak - Lech Poznań. Na co komu takie zwycięstwo?

Faworytem przy sobotnim (11 grudnia) spotkaniu był Lech Poznań, ale wygrał Radomiak. Zwycięstwo szybko poszło w niepamięć, bo kilku kiboli zaatakowało pracowników ochrony, ciężko ich raniąc. O co poszło? Na trybunach pojawił się transparent obrażający prezydenta miasta - Radosława Witkowskiego. Ochroniarze interweniowali i próbowali zdjąć hasło, wtedy doszło do bójki. Jeden z pracowników ma uraz głowy, drugi mnogie złamanie podudzia, trzeci złamaną kość ramienną - wszyscy są w szpitalu. 

Więcej o sprawie: Szokujące obrażenia po pobiciu kiboli. "Uraz głowy, dwa złamania kości", 6 osób aresztowanych

Na świeczniku jest teraz ośmiu mężczyzn: sześciu z nich usłyszało zarzuty już wcześniej, dziś dołączyła pozostała dwójka. Wszyscy mają od 18 do 39 lat. Zarzuty są dwa: pierwszy ma związek z ustawą o bezpieczeństwie imprez masowych i dotyczy zakłócenia imprezy sportowej poprzez wdarcie się na teren stadionu. Drugi dotyczy udziału w pobiciu trzech członków służby porządkowej, co zostało zakwalifikowane jako występek o charakterze chuligańskim.

W środę miejscowy sąd zdecydował o tymczasowym aresztowaniu na dwa miesiące 26-letniego mężczyzny. Z kolei w stosunku do innego 22-latka sąd zastosował wolnościowe środki zapobiegawcze w postaci dozoru policyjnego i poręczenia majątkowego w wysokości 5 tys. zł - poinformowała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Radomiu Agnieszka Borkowska.

Zobacz też: Zwoleń. Nacisnął pedał, a teraz nie żyje! Trzy inne osoby mogły przez niego zginąć [ZDJĘCIA]

Sonda
Czy prezydent Radomia powinien zamrozić finansowanie Radomiaka po bójce na meczu z Lechem?
Półnagie kajakarki hartują się leżąc w śniegu - obóz medalistek IO w Zakopanem

Radomiak straci ogromne pieniądze?! Już jest kara, a prezydent może cofnąć finansowanie w 2022 roku

Pierwsza kara finansowa dla klubu z Radomia już jest. Radomiak za bójkę kiboli miałby zapłacić trzydzieści tysięcy złotych, a poza tym otrzymał zakaz udziału zorganizowanych grup kibiców gości w czterech następnych meczach w rozgrywkach PKO Bank Polski Ekstraklasy. Ta kara liczona jest od meczu z Legią Warszawa.

A to nie koniec. Prezydent Witkowski nie szczędzi ostrych słów krytyki. - Takich scen wściekłej agresji nie oglądaliśmy na stadionach w Radomiu od kilkunastu lat. I nie chcemy oglądać! - pisze w mediach społecznościowych. A w rozmowie z Radiem Rekord dodaje, że jeżeli klub nie "szarpnie cugli", pieniądze na radomską piłkę w budżecie miasta 2022 się... nie znajdą. - Od kilku lat, kiedy inwestujemy w Radomiaka pieniądze, kiedy wydawało się, że wreszcie mamy odpowiedni poziom - w końcu po ponad 30 latach Radomiak zagrał w Ekstraklasie - nagle okazuje się, że nasze pieniądze wyhodowały wielki problem - opiniował.

Organizatorem takiego wydarzenia jest klub, i to on ma główny wpływ na to, jak wyglądają imprezy sportowe. Przed nami kwestia budżetu na 2022 rok. Tam są zapisane miliony złotych na klub Radomiaka i radomską piłkę, jeśli nie będzie jakiegoś szarpnięcia cugli, pokazania nam, Radomiakom, że warto te pieniądze inwestować, to będę pierwszy, który zagłosuje, żeby te pieniądze zamrozić.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki