Bociany to piękne ptaki, które każdego roku obwieszczają nam nadejście wiosny, latem możemy je podziwiać jak spacerują po polach i łąkach, oraz jak wysiadują w swoich gniazdach, a już w połowie sierpnia widzimy je w bocianich sejmikach, kiedy przygotowują się do odlotu w długą drogę do Afryki. Dorosłe ptaki mają długie, czerwone nogi oraz długie, spiczasto zakończone, czerwone dzioby. Mierzą średnio 100–115 cm od czubka dzioba do końca ogona, ze skrzydłami o rozpiętości 155–215 cm. Ich masa waha się od 2,3 do 4,5 kg. Będąc mięsożercą, bocian biały zjada szereg zwierząt, w tym owady, ryby, płazy, gady, małe ssaki i małe ptaki. Większość ze swojego pożywienia znajduje na podłożu, wśród niskiej roślinności oraz w płytkich wodach.
Bocian, który niemal od dekady przylatuje do dwóch mieszkanek Studziana pod Przeworskiem nie tylko cieszy kobiety swoim widokiem, ale nauczył się stołować u nich. Wielki ptak po latach odwiedzin dostał nawet swoje imię - Kajtek. Zaczęło się od tego, że bocian spacerując po pobliskich łąkach przyleciał na podwórko i znalazł wyrzucone resztki jedzenia. Potem zaczął się systematycznie pojawiać w tym miejscu i Pani Maria sama zaczęła mu kupować mięso. Początkowo Kajtek zajadał się wątróbkami i wzbudzał ogromną radość i sensacje u sąsiadów. Potem do zakupów dla boćka dołączyła się Pani Alicja i teraz obie kobiety na zmianę stołują bociana. Ten zazwyczaj przylatuje rano na śniadanie, a potem popołudniem. Kiedy w jego gnieździe pojawiają się młode, potrafi przylecieć kilka razy dziennie i wówczas zabiera smakołyki dla swoich maluchów.
- Czasem pojawia się na podwórku już po 5:00 rano i klekocze, żeby dać o sobie znać. Nikt go nie przepędza. Wszyscy patrzą na niego z radością. Kiedyś uwielbiał wątróbki, teraz woli kawałki mięsa drobiowego i drobiowe szyjki - wymieniała Pani Maria.
Pani Alicja dodała, że Kajtek chętnie zjada parówki, jednak wędlin nie lubi kompletnie.
- To żywe stworzenie, cieszy człowieka jak przylatuje i przychodzi po to jedzenie. Tyle lat to już się wszyscy przyzwyczaili. Bocian boi się psów sąsiadów, ale już kompletnie reaguje na mojego. Zna tez domowników, wie do kogo może się zbliżyć, od kogo dostanie smakołyka. To bardzo miłe - wtórowała Pani Alicja.
Sąsiadki wyliczały, że Kajtek na stołowanie w Studzianie przylatuje od około 10 lat. Wszyscy w okolicy wiedzą, kiedy ma młode, bo wówczas na podwórkach sąsiadek pojawia się kilka razy dziennie. Bocian jest ptakiem monogamicznym, lecz nie dobiera się w pary na całe życie. Partnerzy budują duże gniazdo, które może być używane przez kilka lat.
Każdego roku samica może przystąpić jeden raz do lęgu, składającego się zazwyczaj z czterech jaj, z którego po 33–34 dniach wykluwają się asynchronicznie pisklęta. Rodzice wysiadują jaja i karmią młode. Młode opuszczają gniazdo 58–64 dni po wykluciu, lecz nadal są karmione przez rodziców przez kolejne 7–20 dni. Kajtek od żerowania na łąkach i polach woli stukanie w drzwi i klekotanie na podwórkach sąsiadek.
Z tego układu wszyscy się cieszą. Kobiety każdego roku na wiosnę wyczekują Kajtka. Kiedy odlatuje ma swoją tradycję. Przylatuje wraz z rodziną siada na dachach ich domów i robi kółka nad podwórkami. To moment który kobiety wspominają z największym wzruszeniem. Tak jakby Kajtek przylatywał pochwalić się rodziną i podziękować za opiekę w Polsce. Po takim pożegnaniu Kajtka nie ma aż do wiosny.
Bociany białe żyją średnio od 8 do 9 lat, jednak wiele osobników dożywa około 20 lat, a rekordziści nawet do 29 lat. Długość życia bocianów zależy od wielu czynników, w tym od warunków środowiskowych i dostępu do pożywienia. Kajtek jedzenia ma mnóstwo, a ornitolodzy zaznaczają, że bociany w niewoli mogą żyć jeszcze dłużej. Kiedy je dokarmiamy i nie mają zagrożeń w postaci drapieżników mają spore szanse na długie lata swojej ziemskiej wędrówki. Na takie długie życie Kajtka liczy Pani Maria i Pani Alicja, oraz wszyscy ich sąsiedzi. Wszak, ten charakterystyczny ptak dał początek wielu legendom na całym zasięgu jego występowania, z których najbardziej znana jest historia o dzieciach przynoszonych przez bociany. Może w Studzianie zwiększy się liczba maluszków dzięki skwapliwej opiece Pani Marii i Pani Alicji nad Kajtkiem.