Młody koziołek trafił do przemyskiej Lecznicy z okolic Rzeszowa. W poniedziałek (13.02.2023) został znaleziony osłabiony, krwawiący i z ranami. Ludzie, którzy go dostrzegli przywieźli do Fundacji Ada. Tam weterynarze natychmiast wykonali badania. Gabryś miał wykonane zdjęcie RTG.
Doktor Weronika Boruch, która zajmowała się rannym zwierzęciem mówiła, że badanie wykluczyło złamania u koziołka.
- To może oznaczać, że został pogryziony przez inne zwierzęta. Ma sporo krwawiących ran, które musimy opatrzyć- mówiła.
Sarny należą do bardzo delikatnych zwierząt. Jeżeli spędzą kilka godzin leżąc jest im bardzo trudno pomóc. Gabryś dostał najlepszą opiekę. Został opatrzony, zbadany i zrobiono wszystko, by ulżyć mu w cierpieniu. Teraz musi walczyć.