- Tragiczny wypadek w Rzeszowie: Mercedes uderzył w drzewo, jedna osoba zginęła.
- Kierowcą okazał się 20-letni obywatel Tadżykistanu, który prowadził pojazd pod wpływem alkoholu.
- Jakie konsekwencje czekają sprawcę i dlaczego doszło do tej tragedii?
Do tragicznego wypadku doszło w niedzielę po godzinie 23:00 na ulicy Langiewicza w Rzeszowie. Jak informuje Komenda Miejska Policji w Rzeszowie, dyżurny otrzymał zgłoszenie o zdarzeniu drogowym i niezwłocznie na miejsce skierowano patrole oraz ekipę wypadkową ruchu drogowego. Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że 20-letni kierujący mercedesem, obywatel Tadżykistanu, jadąc ulicą Langiewicza w kierunku al. Witosa, prawdopodobnie z nadmierną prędkością, na przejeździe kolejowym stracił panowanie nad pojazdem. „Zjechał na prawo i uderzył w przydrożne drzewo” – relacjonuje KMP w Rzeszowie.
W wyniku uderzenia jeden z pasażerów poniósł śmierć na miejscu. Drugi pasażer, również 20-letni obywatel Tadżykistanu, wraz z kierującym, z obrażeniami trafili do szpitala.
Zobacz też: Tragiczna śmierć Polaka pod Paryżem. 27-letni strażak zginął na francuskiej drodze. "Zawsze pogodny"
Kierowca miał 2,3 promila alkoholu
Funkcjonariusze ustalili, że kierujący mercedesem był nietrzeźwy. Badanie wykazało 2,3 promila alkoholu w jego organizmie. To stężenie alkoholu we krwi stanowi poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa na drodze i jest surowo karane przez polskie prawo.