Na Polskę nadciągnął zapowiadany niż genueński Gabriel. Sytuacja pogodowa nie jest najlepsza - IMGW ostrzega przed intensywnymi opadami deszczu, a alerty pierwszego i drugiego stopnia obowiązują również w województwie podkarpackim. Strażacy podsumowali ostatnie dni.
- Ponad 400 razy wyjeżdżali wczoraj podkarpaccy strażacy do usuwania skutków nawałnic, które przeszły w poniedziałek nad naszym województwem. Nasze działania polegały głównie na usuwaniu połamanych gałęzi, konarów i drzew leżących na jezdniach, chodnikach, posesjach, liniach energetycznych - informuje st. bryg. Marcin Betleja rzecznik prasowy Podkarpackiego Komendanta Wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej.
W blisko 80 przypadkach strażacy pomagali zabezpieczyć uszkodzone dachy na budynkach gospodarczych i domach mieszkalnych. Najwięcej interwencji odnotowano w powiatach:
- łańcuckim,
- krośnieńskim,
- i przeworskim.
W działania zaangażowanych było ponad 1 tysiąc podkarpackich strażaków OSP oraz PSP.
Nawałnice nad Podkarpaciem. Noc z wtorku na środę (8/9 lipca 2025)
Strażacy uspokajają, że noc z wtorku na środę była spokojna.
- Ta noc minęła spokojnie. Od wczorajszego wieczoru wzywani byliśmy do 20 interwencji związanymi z intensywnymi opadami deszczu nad częścią naszego województwa, nasze działania polegały głównie na udrożnianiu przepustów drogowych, rowów melioracyjnych, pompowaniu wody z zalanych posesji oraz pomagaliśmy zabezpieczyć workami z piaskiem miejsca, które mogły być narażone na podtopienie. Na szczęście nikomu nic się nie stało, nikt nie został ranny - mówi st. bryg. Marcin Betleja.
Na środowy poranek (9 lipca) w siedzibie MSWiA zwołano sztab kryzysowy w związku z zapowiadaną w nocy kumulacją opadów deszczu. Według informacji przekazanych przez KG PSP najwięcej zdarzeń odnotowano w nocy w województwach: mazowieckim, lubelskim, świętokrzyskim, śląskiem, podkarpackim, warmińsko-mazurskim i łódzkim.