Niecodzienny klient niewielkiego food trucka. Nie zorientowali się, że sprzedają frytki księciu!

Takiego klienta właściciele food trucka w Medyce (woj. podkarpackie) się nie spodziewali. Odwiedził ich osobiście członek brytyjskiej rodziny królewskiej! W drodze do Kijowa, tuż przed przekroczeniem granicy z Ukrainą, książe Harry zatrzymał się w tutejszym food trucku, by zamówić porcję frytek. Nietypowa wizyta wywołała spore poruszenie i stała się lokalną sensacją.

Książe Harry zamówił frytki

i

Autor: Facebook / Food Truck Medyka/ Pexels.com
Super Express Google News

Nietypowy przystanek księcia Harry'ego w Medyce

Jak donosi „The Guardian”, książę Harry podczas swojej europejskiej podróży miał kilka ważnych celów. W Wielkiej Brytanii spotkał się z ojcem, królem Karolem III, a następnie udał się do Ukrainy, gdzie zaangażował się w działania wspierające rehabilitację żołnierzy rannych w wojnie z Rosją.

Jednak zanim dotarł do Kijowa, książę zrobił niespodziewany przystanek w Polsce, a konkretnie w Medyce. Tam zatrzymał się w lokalnym food trucku, by zaspokoić głód i zjeść... frytki. Ten krótki, nieformalny przystanek błyskawicznie stał się lokalną sensacją.

Nie wiedzieli, kogo obsługują

Nie mniejszą radość odczuli właściciele food trucka, którzy nawet nie zorientowali się, że odwiedziła ich tak ważna osobistość. Książe Harry swoim skromnym zachowaniem sprawił, że pracownicy food trucka nie wiedzieli, kogo obsługują.

- Był w grupie sześciu, może ośmiu osób – opowiada reporterowi "Super Expressu" Elżbieta Krupa, menadżerka mobilnej restauracji. - Przyszli do nas przed północą. Mieliśmy jeszcze pół godziny do zamknięcia. Kupili jedzenie i stanęli sobie z boku. Nie rozpoznaliśmy go, więc nikt z nim nie rozmawiał. O tym, kto u nas jadł, dowiedzieliśmy się dopiero, gdy zobaczyliśmy jego zdjęcia na tle naszego food trucka w internecie – dodaje.

Jak poinformował "The Guardian", książę Harry spośród kilku dań w karcie, m.in. rozmaitych burgerów, stripsów, nuggetsów czy zapiekanek, wybrał jedną porcję frytek. Gazeta opisuje, że w trakcie posiłku syn brytyjskiego króla Karola III był w doskonałym nastroju i dopisywał mu dobry humor.

„Okazuje się, że książę Harry może być całkiem zabawny”

- czytamy na łamach dziennika.

Tą niecodzienną wizytą właściciele lokalu pochwalili się w mediach społecznościowych.

„Chcielibyśmy się pochwalić o wizycie wyjątkowego gościa w naszym food trucku, a mianowicie odwiedził nas sam książę Harry. Bardzo nam miło i czujemy się wyróżnieni, że wybrał właśnie nas!”

– napisali na profilu Food Truck Medyka na Facebooku.

Właściciele food trucka w swoim wpisie zaprosili księcia do kolejnych odwiedzin, zachęcając do skosztowania innych pozycji z ich menu.

Prezydent Przemyśla Wojciech Bakun również skomentował sytuację z uśmiechem.

„Książę Harry na frytkach w Medyce. W zasadzie dlaczego nie?”

- napisał na Facebooku.

Książęca wizyta na długo pozostanie w pamięci

Choć przystanek w Medyce miał charakter nieformalny i krótki, błyskawicznie stał się lokalną sensacją. Mieszkańcy zapamiętają food truck nie tylko jako jeden z punktów gastronomicznych w rejonie przejścia granicznego, ale także jako miejsce, gdzie brytyjski książę zdecydował się na chwilę odpoczynku przy porcji frytek.

Quiz. Wszyscy lubią frytki! Ile o nich wiecie? 6 punktów będzie sukcesem!
Pytanie 1 z 10
Z czego robi się frytki?
Odwiedziliśmy "najlepszego kebaba w Berlinie"

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki