Zmierzyli budynki pod nieobecność właścicieli. Z wiejskiego domu zrobili 700-metrowy pałac! [WIDEO, GALERIA]

Małżeństwo od zawsze żyło z pracy na roli. Adam Płoskoń płaci składki rolnicze do KRUSu, Elżbieta Płoskoń ma rentę z KRUS. Kobieta zajmuje się domem, ale chodzenie sprawia jej trudność. Porusza się o kulach. Niepełnosprawną żoną zajmuje się mąż. To on głownie  prowadzi gospodarstwo rolne. Do tej pory żyli zwyczajnie. Problemy zaczęły się w 2020 roku, kiedy do zapłacenia przyszedł podatek.

Zobacz też: Mieszkaniec wsi Bihale na Podkarpaciu pokonał koronawirusa. Teraz chce pomagać innym!

-Do tej pory płaciłam 47 zł podatku rocznie. Mamy niespełna 8 arów działki na której stoi dom, jesteśmy rolnikami. Nasz dom ma ok. 80 m kwadratowych. W ubiegłym roku jakaś firma na polecenie Starostwa Powiatowego robiła pomiary gospodarstw domowych. Nas wówczas nie było do domu, więc nie wiem jak te pomiary zostały zrobione. Jednak  w tym roku dostałam informację z kwotą jaką mam zapłacić  podatek i szok. Chociaż nic się u nas nie zmieniło od ubiegłego roku to zamiast 47 zł dostałam rachunek na 227 zł! W dokumencie przeczytałam że mamy 700 m kwadratowych budynków mieszkalnych i 94 metry zabudowań gospodarczych! W dodatku potraktowano nas tak jaka byśmy nie byli rolnikami. To kompletny absurd! Nie wiem jak oni wyliczyli. Przecież na pierwszy rzut oka widać, że mamy mały drewniany dom i mnóstwo pomieszczeń gospodarczych, gdzie stoją traktory, gdzie trzymamy, kury i kaczki i narzędzia rolnicze, żeby uprawiać ziemię. Zdecydowaną większość dzierżawimy. Urząd Gminy swoje błędne wyliczenia oprał na dokumentach ze Starostwa i  jak zaczęłam to wyjaśniać jedni odsyłali mnie do drugich. Mówili nawet jak się nie zgadzam z ustaleniami firmy wynajętej prze starostwo, to mam za swoje pieniądze wynająć geodetę i udowodnić swoje racje. Chociaż na pierwszy rzut oka widać, że błąd leży po stronie urzędów, a oni wykorzystują mnie i chcą zabierać więcej pieniędzy. Popełnili błąd i szybko wystawili ręce po pieniądze, a nikt nie chce błędu naprawić! Tylko odsyłają mnie z gminy do starostwa i na odwrót- żaliła się Elżbieta Płoskoń.  

W Gminie Przeworsk usłyszeliśmy, że to nie oni mają wpływ na wysokość podatków i urząd nic nie może zrobić dla obywatela w kwestii błędów przy naliczaniu podatków:

- Organ podatkowy informuje, że wymiar podatku rolnego oraz podatku od nieruchomości jest ustalany na podstawie danych wynikających z ewidencji gruntów i budynków Starostwa Powiatowego w Przeworsku, a w ramach postępowania podatkowego nie ma możliwości dokonania zmian w tych ewidencjach. Wszelkie wątpliwości, zapytania oraz kwestie związane ze zmianą zaliczenia gruntów do poszczególnych użytków gruntowych powinny być kierowane do Starostwa Powiatowego w Przeworsku- Wydział Geodezji i Ochrony Środowiska- poinformowała Urszula Paluch z Referatu finansów i podatków w Urzędzie Gminy Przeworsk.

Geodeta powiatowy ze Starostwa Powiatowego w Przeworsku Marek Markiewicz chociaż twierdzi, że wszytko zostało wykonane należycie to Starostwo po naszej interwencji zwróci się o ponowną weryfikację.

Czytaj też: NIEWYJAŚNIONA śmierć 38-latki z Rzeszowa. Policja publikuje kolejne zdjęcia

- W miejscowości Studzian w 2018 roku była przeprowadzona modernizacja ewidencji gruntów. (…) Odnośnie opisanej powierzchni 700m2 to nie dotyczy ona powierzchni zabudowy budynków, tylko powierzchni użytku gruntowego „B - tereny mieszkaniowe”. Mając na względzie dokładne wyjaśnienie sprawy, Starostwo ponownie zwróci się do Wykonawcy o kolejną weryfikację oraz wizję terenową- poinformował Naczelnik Wydziału Geodezji i Gospodarki Nieruchomościami w Przeworsku.

Masz podobny temat?

Napisz do autora tekstu:

[email protected]