- Do tragicznego w skutkach wypadku drogowego na ulicy Bielskiej w Katowicach doszło 26 lipca. Patrycja nie miała szans. Dziecko, po przeprowadzeniu cesarskiego cięcia przez Zespół Ratownictwa Medycznego, trafiło do szpitala. Niestety jego życia nie udało się uratować
- W czwartek (7 sierpnia 2025), rodzina, przyjaciele i znajomi po raz ostatni pożegnali matkę i jej dziecko. Modlili się też o zdrowie dla Kevina, który jest w szpitalu.
- Zawsze będę Cię kochał, aż do wieczności i mam nadzieję, że spotkam Cię w zaświatach. Dziękuję za wszystko moja kaczuszko - napisał piłkarz, który wybudził się ze śpiączki.
Tragedia w Katowicach. Tylko Kevin przeżył wypadek
Tragedię przeżył tylko Kevin, ale kiedy w wybudził się ze śpiączki, musiał usłyszeć straszną prawdę. Przyjąć do wiadomości, co się stało. Zmierzyć się z bólem po stracie ukochanych, który trudno sobie nawet wyobrazić.
Pochodzącego z Meksyku mężczyzny nie mogło być na pogrzebie ukochanych, który odbył się w Tychach w ub. czwartek. Lekarze wyprowadzili go ze śpiączki farmakologicznej, ale jego stan jest wciąż ciężki. Kevin znalazł jednak na tyle sił, by pożegnać Patrycję i małego Bruna na swym profilu w popularnym serwisie społecznościowym. Jego słowa ściskają ze wzruszenia gardło.
- Dziś jest pogrzeb Twój i naszego małego Bruno, ale ze względu na siłę wyższą nie mogę być tam z tobą, ale wiesz, że noszę Cię w każdym zakątku mojego jestestwa. Jesteś najświętszą rzeczą, jaką kiedykolwiek miałem i którą kochałem. (...) odeszłaś tuż po 5 latach od zaręczyn 26 lipca, (...) nosiłaś złote serce z tą datą. Zawsze będę Cię kochał, aż do wieczności, i mam nadzieję, że spotkam Cię w zaświatach, żebym mógł Cię dalej kochać. Leć wysoko i miej ten cudowny uśmiech, którym mnie zdobyłaś i sprawiałaś, że zakochiwałem się w tobie każdego dnia. Jesteś miłością mojego życia i nadal będę Cię kochał, nawet jeśli fizycznie nie jesteś ze mną. Dziękuję za wszystko moja kaczuszko - napisał zdruzgotany Kevin.
Piłkarz amatorskiej drużyny z Tychów dziękuje za wsparcie
Meksykanin podziękował też wszystkim za wsparcie dla niego podczas, gdy walczył o własne życie. - Po strasznym wypadku, w którym niestety straciłem to, co kochałem najbardziej na tym świecie, moją piękną żonę Patrycję i naszego tak długo wyczekiwanego synka.(...) Dziękuję każdemu z was, kto miał dla mnie słowa otuchy i pocieszenia - przekazał Kevin.
- Bardzo dziękuję za wasze piękne słowa. Na razie jestem całkowicie załamany stratą, boli mnie to do głębi duszy i nie wiem, jak sobie z tym poradzić. Na szczęście jestem już poza niebezpieczeństwem utraty życia. Przede mną długa droga do powrotu do zdrowia. Bardzo wam wszystkim dziękuję i przesyłam gorące uściski - podkreślił.
Rodzinie i bliskim ofiar wypadku składamy wyrazy współczucia! Kierowca bmw, który doprowadził do tragedii, ma zarzut spowodowania wypadku, w którym zginęły dwie osoby. - Podejrzany przyznał się do winy. Prokurator zastosował wobec niego środki zapobiegawcze w postaci policyjnego dozoru, zakazu opuszczania kraju oraz poręczenia majątkowego. Grozi mu kara do 8 lat pozbawienia wolności - poinformowali policjanci.
Polecany artykuł: