- Akcja zawsze spotyka się z dużym zainteresowaniem. Bardzo dużo osób korzysta z naszych punktów badań - mówi Andrea Krawczyk, zastępca koordynatora akcji.
Pomiar poziomu cukru, czy ciśnienia tętniczego zajmuje kilka minut. Dlatego bezpośrednio po badaniu wyniki można skonsultować ze studentami medycyny. Mimo, że przyszli lekarze nie mogą postawić diagnozy, są w stanie określić czy wyniki są prawidłowe. A w przypadku kiedy odbiegają od normy sugerować wizytę u specjalisty.
- Wydaje mi się, że takie rzeczy przynoszą skutek, bo zwracamy uwagę na coś czego na co dzień w ogóle nie robią, albo jeżeli robią, to nie wiedzą czy te wyniki są dobre. Dużo osób mierzy ciśnienie czy poziom cukru, ale nie wie czy jest za wysoki czy za niski - dodaje Andrea.
W ramach akcji studenci prowadzili profilaktykę raka piersi i jąder. Na specjalnych fantomach pokazywali jak się badać i co powinno nas zaniepokoić. Żacy udzielali też porad z zakresu dietetyki, psychiatrii i rzucania palenia. Dość dużą popularnością cieszyło się stoisko z kursem pierwszej pomocy.
- Fajnie, że jest taka inicjatywa, bo można sobie wszystko szybko zbadać, a nie stać w kolejkach, bo teraz się nawet prywatnie czeka do specjalistów - mówi Wiola, klientka galerii.
Studenci nie zapomnieli też o najmłodszych. Żeby oswoić dzieciaki z wizytami u lekarza przygotowali "szpital pluszowego misia". W tym miejscu dzieci mogły opatrzyć pluszaki, podać im zastrzyk, a nawet przeprowadzić USG.
Posłuchaj materiału: