Koronawirus. W jednej z kopalń zanotowano spory wzrost zakażeń

i

Autor: PG Silesia

Koronawirus na Śląsku. NAGŁY wzrost zakażeń w jednej z kopalń!

2020-07-17 15:52

Nagły wzrost zakażeń w kopalni Silesia w Czechowicach-Dziedzicach. Do piątku 17 lipca stwierdzono tutaj 59 zakażeń koronawirusem. Siedem osób wyzdrowiało. Prawie 100 przebywa na kwarantannie. Ogółem strategia walki z zarazą w kopalniach okazuje się skuteczna - w Jastrzębskiej Spółce Węglowej wyzdrowiało dotąd ponad 90,1 proc. spośród 4001 zakażonych od początku epidemii pracowników, a w Polskiej Grupie Górniczej 93,9 proc. z 1978 zakażonych.

Już 92 proc. górników ze śląskich kopalń, u których wykryto koronawirusa, wyzdrowiało. Epidemia wydaje się więc ustępować. Jednak w jednym z zakładów w ciągu ostatnich trzech tygodni zanotowano wzrost ilości nowych przypadków. Chodzi o należące  do czeskiego inwestora Przedsiębiorstwo Górnicze Silesia w Czechowicach-Dziedzicach.

Do piątku potwierdzono tam łącznie 59 przypadków SARS-CoV-2, a w kwarantannie jest 98 pracowników. Siedem osób wyzdrowiało.- Jeszcze 29 czerwca jedynie czterech pracowników PG Silesia było zarażonych Covid-19, a sama kopalnia zaliczana była w tym kontekście do najbezpieczniejszych zakładów w branży górniczej. Nieustannie od początku pandemii utrzymujemy wszystkie działania prewencyjne, jednak powód wzrostu zachorowań wydaje się leżeć poza kopalnią. Nie mamy bowiem wpływu na luzowanie obostrzeń w Polsce w tym zakresie, a skutki tego zaczynamy niestety doświadczać - twierdzi szefowa departamentu komunikacji i PR w PG Silesia Małgorzata Bajer.

W maju sanepid z Bielska-Białej pobrał 105 próbek od pracowników PG Silesia celem przeprowadzenia badań pod kątem zakażenia koronawirusem. Wszystkie okazały się wtedy ujemne. Przedstawiciele kopalni cały czas współpracują z sanepidem i wojewodą nad rozwiązaniem problemu.

- Mamy nadzieję, że testy będą mogły zostać wykonane w PG Silesia w przyszłym tygodniu. O ilości i sposobie przeprowadzenia testów wśród załogi zdecyduje Powiatowy Inspektor Sanitarny w Bielsku-Białej w porozumieniu z wojewodą śląskim. Wszystkim nam zależy na tym, by jak najszybciej zatrzymać rozprzestrzenianie się koronawirusa na kopalni - dodaje Bajer.

Najprawdopodobniej w poniedziałek zostaną ustalone szczegóły, co do badań górników. Na ten moment zakład pracuje normalnie.

Na szczęście w pozostałych kopaniach sytuacja wygląda o niebo lepiej. W Jastrzębskiej Spółce Węglowej wyzdrowiało dotąd ponad 90,1 proc. spośród 4001 zakażonych od początku epidemii pracowników, a w Polskiej Grupie Górniczej 93,9 proc. z 1978 zakażonych. W należącej do spółki Węglokoks Kraj kopalni Bobrek już na początku lipca wyzdrowiał ostatni z 590 zakażonych górników. Ogółem w trzech spółkach węglowych koronawirusem od początku epidemii zakaziło się 6569 pracowników, z których do piątku wyzdrowiało 6053 (92,14 proc.).

Gdzie się podział niedźwiadek z przemyskiej fontanny?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki