Orgia w Dąbrowie Górniczej. Duchowni ponoszą konsekwencje imprezy
To kolejna odsłona skandalu, jaki wybuchł po informacjach o orgii, którą zorganizował w swoim parafialnym mieszkaniu ksiądz Tomasz Z. Duchowny wraz z innymi uczestnikami seksualnej imprezy zamówili z okazji na wspólne "spotkanie" męską prostytutkę. Gdy erotyczne harce wymknęły się spod kontroli, a jeden z obecnych na gejparty mężczyzn stracił przytomność, konieczne było wezwanie pogotowia ratunkowego i policji. Zrobiła to tylko jedna osoba, bo cała reszta uczestników orgii miała odmówić udzielenia pomocy temu, który zemdlał. Ksiądz Tomasz Z. nie chciał także wpuścić do środka ratowników - wtedy do akcji wkroczyli funkcjonariusze. W sprawie toczy się śledztwo, a kapłan został pozbawiony kościelnych funkcji. "Gazeta Wyborcza" poinformowała, że po gejowskiej imprezie konsekwencje afery dotknęły także innego duchownego, który miał uprawiać seks z innym mężczyzną w krakowskim klubie dla gejów.
Ksiądz miał chodzić do gejowskich klubów. Potem wykładał na Uniwersytecie Papieskim w Krakowie
Jak informuje "Gazeta Wyborcza", chodzi o sprawę z 2010 r., kiedy w mediach społecznościowych pojawiły się niepokojące informacje dotyczące ówczesnego rektora seminarium diecezji sosnowieckiej w Krakowie. Jeden z mężczyzn dodał wtedy post w serwisie internetowym, w którym napisał, że uprawiał z rektorem seks w klubie dla gejów Blue XL w Krakowie. Niedługo później autor usunął wpis, ale ksiądz oddał się do dyspozycji biskupa diecezji sosnowieckiej, Grzegorza Kaszaka. Wkrótce zrezygnował z bycia rektorem. Trzy lata później do Krakowa przyjechała z Watykanu specjalna komisja i postanowiła zamknąć seminarium diecezji sosnowieckiej w stolicy Małopolski, a klerycy zostali przeniesieni do Częstochowy. Były rektor - mimo zrezygnowania z funkcji w atmosferze gejowskiego skandalu - nadal wykładał na Uniwersytecie Papieskim przy ulicy Brackiej.
Ksiądz, który miał uprawiać seks w gejowskim klubie, nagle traci posadę na Uniwersytecie Papieskim w Krakowie. Zaraz po wybuchu skandalu z orgią
Wiadomo już, że w tym roku akademickim duchowny i były rektor nie spotka się ze studentami Uniwersytetu Papieskiego w Krakowie.
– Ksiądz rektor ma na uwadze uporządkowanie pewnych spraw również na polu naukowym. Habilitacja księdza, o którym mówimy, nie przeszła. Dlatego też zgodnie z obowiązującym prawem pracy i w porozumieniu z Wielkim Kanclerzem – arcybiskupem Markiem Jędraszewskim – zdecydowaliśmy się rozwiązać z księdzem umowę – powiedziała w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" Marta Mastyło, rzeczniczka Uniwersytetu Papieskiego w Krakowie. Rzeczniczka powiedziała także "GW", że przez ostatnie lata nie wpłynęła żadna skarga na księdza-wykładowcę, do władz uczelni nie zgłosiła się także żadna, pokrzywdzona przez duchownego osoba, a on sam był wysoko i dobrze oceniany przez swoich studentów.