- Mieszkańcy gminy Ciasna znaleźli rannego myszołowa na grobli między stawem a rzeką i powiadomili policję.
- Interweniujący na miejscu dzielnicowy asp. sztab. Dawid Wocław zabezpieczył ptaka, który następnie trafił pod opiekę Leśnego Pogotowia w Mikołowie.
Współpraca mieszkańców i policji uratowała życie myszołowa
Jak informuje Komenda Powiatowa Policji w Lublińcu, zgłoszenie wpłynęło do dyżurnego w piątek, około godziny 15:20. Z relacji mieszkańców wynikało, że duży, drapieżny ptak leży na ziemi i najprawdopodobniej wymaga natychmiastowej pomocy weterynaryjnej. Każda minuta była na wagę złota. Na miejsce niezwłocznie skierowano dzielnicowego z posterunku w Ciasnej, aspiranta sztabowego Dawida Wocława.
Policjant po dotarciu na miejsce zastał mieszkańców, którzy czuwali przy rannym zwierzęciu, zabezpieczając je przed ewentualnymi dodatkowymi zagrożeniami. Funkcjonariusz profesjonalnie i z dużą ostrożnością zaopiekował się myszołowem. Dzięki szybkiej reakcji i zaangażowaniu wielu osób, udało się bezpiecznie przetransportować ptaka. Dzielnicowy zadbał o to, by myszołów trafił pod fachową opiekę.
Jaki los czeka teraz rannego myszołowa?
Ranny ptak został przekazany specjalistom z Leśnego Pogotowia w Mikołowie. To ośrodek, który od lat zajmuje się pomocą dzikim zwierzętom. Tam myszołów otrzymał specjalistyczną pomoc weterynaryjną i obecnie dochodzi do zdrowia w spokojnych i bezpiecznych warunkach. Jak podkreślają policjanci, całe zdarzenie jest doskonałym przykładem wzorowej postawy obywatelskiej i świetnej współpracy ze służbami.
Czujność mieszkańców oraz błyskawiczna interwencja dzielnicowego dały rannemu myszołowowi realną szansę na przeżycie. Teraz, pod okiem ekspertów, ptak będzie przechodził rekonwalescencję. Jeśli jego stan zdrowia na to pozwoli, po odzyskaniu pełni sił zostanie wypuszczony na wolność i wróci do swojego naturalnego środowiska.