Szok! Zamordowała MĘŻA, wywiozła ciało do lasu i UDAWAŁA, że zaginął! Zła żona w rękach policji

2020-07-28 14:28

Zamordowała męża z zimną krwią, a potem zgłosiła jego zaginięcie i udawała, że szuka swego ukochanego. Ciało Jacka S. (56 l.) po kilku tygodniach zostało odnalezione w lesie w kujawsko-pomorskim. Śledztwo trwało trzy lata, ale sprawiedliwości stanie się zadość. Ilona S. odpowie za zabójstwo męża i wprowadzenie śledczych w błąd oraz nakłanianie do składania fałszywych zeznań. Okrutna żona została aresztowana.

Ta ponura historia wydarzyła się w Sławkowie (woj. śląskie) w maju 2017 r. Wtedy Ilona S. złożyła na policji zawiadomienie o zaginięciu męża. Jacek S. prowadził dobrze prosperującą firmę w branży spawalniczej. Był majętnym człowiekiem. Ślad po nim urywał się dosłownie za płotem posesji S.

Ruszyły poszukiwania zaginionego. Ilona S. powiedziała, że miał wyjechać do domku w górach w Istebnej. Tam jednak nikt go nie widział.

Prawda wyszła na jaw przypadkiem. W lipcu 2017 r. w lesie kilka km od Włocławka (woj. kujawsko-pomorskie) na ciało mężczyzny zawinięte w folię natknął się myśliwy. Nie było wątpliwości, że został on zabity. Badanie DNA potwierdziło, że to zwłoki zaginionego mieszkańca Sławkowa.

Sprawa trafiła do Prokuratury Okręgowej w Katowicach. Ruszyło drobiazgowe śledztwo. - Weryfikowaliśmy treść zeznań, przesłuchiwaliśmy świadków, powoływaliśmy biegłych, którzy sporządzali opinie. Kluczową ekspertyzą okazał się portret psychologiczny sprawcy – mówi prokurator Waldemar Łubniewski z zespołu prasowego PO w Katowicach.

Szok! Zamordowała MĘŻA, wywiozła ciało do lasu i UDAWAŁA, że zaginął! Zła żona w rękach policji

Wreszcie śledczy zebrali tyle dowodów winy Ilony S., że nie pozostało nic innego jak ją aresztować. Usłyszała zarzuty zabójstwa, składania fałszywych zeznań oraz nakłaniania innej osoby do takich zeznań.

Prokuratorzy nie zdradzają szczegółów. - O motywie nic nie powiem na tym etapie śledztwa. Nikomu innemu w tej sprawie nie postawiliśmy też zarzutów - ucina pytania prokurator Łubniewski.

Policja pobiła mnie za tabletki na migrenę
Policyjny pościg za quadem. Ucieczka 14-latka skończyła się w rowie

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki