- Prokuratura w Brzesku postawiła zarzuty Łukaszowi C. dotyczące znęcania się nad zwierzętami oraz nielegalnego przetrzymywania m.in. dwóch lwów i tygrysa.
- Mężczyźnie zarzucono również fałszowanie dokumentów, aby ukryć fakt sprowadzenia tygrysa bengalskiego już po wejściu w życie zakazu posiadania takich zwierząt w cyrkach.
- Nieprawidłowości stwierdzono także w warunkach przetrzymywania innych zwierząt, w tym surykatki, małpy kapucynki, bydła i kucyków.
- Podejrzany nie przyznał się do winy i grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności. Prokuratura wystąpiła o czasowe odebranie zwierząt.
Przetrzymywał lwy, tygrysa, a nawet kucyki. Zarzuty dla Łukasza C.
Jak informuje Prokuratura Rejonowa w Brzesku, Łukaszowi C. ogłoszono zarzuty i przesłuchano go w charakterze podejrzanego. Mężczyzna nie przyznał się do winy i odmówił składania wyjaśnień. Mężczyzna odpowie za szereg przestępstw, w tym za znęcanie się nad zwierzętami oraz nielegalne przetrzymywanie gatunków niebezpiecznych.
Główne zarzuty dotyczą dwóch lwów afrykańskich i tygrysa bengalskiego. Zwierzęta te, należące do I kategorii gatunków niebezpiecznych, miały być przetrzymywane w fatalnych warunkach. W przypadku tygrysa śledczy zarzucają Łukaszowi C. również nielegalne sprowadzenie go z zagranicy. To jednak nie wszystko.
Dochodzenie wykazało, że mężczyzna mógł wejść w posiadanie drapieżnika już po zmianie przepisów, które wprowadziły bezwzględny zakaz posiadania takich zwierząt w cyrkach. Aby to ukryć, miał posługiwać się dokumentami poświadczającymi nieprawdę co do daty nabycia tygrysa. W związku z tym usłyszał dodatkowe trzy zarzuty dotyczące fałszerstw urzędowych.
Nie tylko egzotyczne drapieżniki. Prokuratura mówi o znęcaniu się nad kolejnymi zwierzętami
Według prokuratury nieprawidłowości dotyczyły nie tylko wielkich, drapieżnych kotów. Zarzuty znęcania się objęły również jedną surykatkę, jedną małpę kapucynkę czubatą oraz zwierzęta gospodarskie – siedem sztuk bydła rasy Angus i trzy kucyki. Łukaszowi C. grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Prokuratura Rejonowa w Brzesku podjęła również działania na gruncie administracyjnym. Do burmistrza Czchowa trafił wniosek o wszczęcie postępowania w sprawie czasowego odebrania zwierząt. Jednocześnie śledczy zwrócili się do Powiatowego Lekarza Weterynarii o przeprowadzenie kontroli.
- Postępowanie administracyjne zakończyło się wydaniem decyzji z dnia 1 września 2025 roku wskazującej na szereg uchybień i nakazującej m. in. przeprowadzenie gruntownej konwersacji klatki tygrysa oraz przeprowadzenie konsultacji z osobą posiadającą wiedzę co do ustalenia właściwej jakości i ilości pokarmu dla zwierząt mięsożernych tj. lwów i tygrysa - poinformowała prokuratura.