Marcin Możdżonek już w trakcie niedawnej kampanii prezydenckiej aktywnie wspierał Sławomira Mentzena. Spot wyrażający jego poparcie dla kandydata Konfederacji odbił się w kraju szerokim echem, a tuż po wyborach prezydenckich ogłoszono, że były siatkarz - m.in. mistrz świata z 2014 roku - dołącza do tej prawicowej partii, a konkretnie wchodzącej w jej skład Nowej Nadziei zarządzanej przez Mentzena. Były kandydat na prezydenta Polski poznał Możdżonka kilka lat temu przy okazji akcji "Piwo z Mentzenem" w Olsztynie, a myśli o politycznej karierze kiełkowały w nim od bardzo dawna.
Jak Marcin Możdżonek poznał Sławomira Mentzena i trafił do Konfederacji?
- Piwo z Mentzenem było tylko przyczynkiem, okazją do porozmawiania i wymiany poglądów. Sławomir Mentzen, jak widzimy od wielu lat, jest człowiekiem niezwykle pracowitym, inteligentnym. Człowiekiem sukcesu, tak uważam - sprawny przedsiębiorca, mąż, ojciec, no i teraz bardzo dynamiczny młody polityk, który ma wizję - stwierdził Możdżonek w programie "Poranny Ring" na kanale YouTube Super Ring.
Prowadzący Marek Balawajder spytał byłego siatkarza, czy od razu po zakończeniu kariery myślał o wejściu w politykę.
- To we mnie dojrzewało, aczkolwiek polityką interesowałem się od zawsze. Od wczesnych lat młodzieńczych. Sport nie uwierał - jest bardzo ściśle powiązany z polityką, czy nam się to podoba, czy nie. Politycy mają wpływ na życie sportowców, na ministerstwo sportu, ale też na całą tę sferę międzynarodową. Doskonale pamiętamy, jak chociażby Rosja wykorzystywała sport jako narzędzie swojej propagandy - przyznał nowy członek Konfederacji, który nie chciał zabierać głosu jako czynny sportowiec, aby nie przekraczać granicy.
Legendarny polski siatkarz dołącza do Konfederacji! Zaangażował się w politykę na całego
Mentzen zaimponował siatkarskiemu mistrzowi świata
Możdżonek jest radnym w Olsztynie i prezesem Naczelnej Rady Łowieckiej. W Mentzenie urzekł go też "sportowy charakter".
- To kolejna rzecz, która mi zaimponowała. Trzeba mieć naprawdę dużo zacięcia, żeby wytrzymać trudy i objeździć wszystkie powiaty, 350 miejsc. Bywało nawet po osiem spotkań dziennie, a to wymaga żelaznej kondycji, ale przede wszystkim niezłomności charakteru - docenił prezesa swojej partii.
- Ten jego upór w dążeniu do wyznaczonego celu i bardzo ciężka praca. Rozsądek przede wszystkim. Obaj mamy centroprawicowe poglądy, więc jest nam bardzo blisko. Oczywiście są też punkty, w których się nie zgadzamy, ale chodzi o to, żeby szukać i wzmacniać rzeczy, na których nam najbardziej zależy - jak największa wolność gospodarcza, uproszczenie systemu podatkowego - dodał uznany polski siatkarz. Całą rozmowę z Marcinem Możdżonkiem w "Porannym Ringu" obejrzysz poniżej: