Toruń przed sąd. O co chodzi warszawskiemu aktywiście, który zaskarżył miasto?

2020-01-15 17:53

Warszawski aktywista Beniamin Łuczyński skarży do bydgoskiego Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego miasto Toruń. Idzie o opłatę klimatyczną, jaką toruński samorząd pobiera od turystów. Zdaniem Łuczyńskiego, to bezprawne, bo jakość powietrza do tego po prostu nie uprawnia.

Toruń przed sąd! O co chodzi warszawskiemu aktywiście?

i

Autor: Pixabay/ Archiwum prywatne

Opłatę klimatyczną, formalnie zwaną miejscową bądź uzdrowiskową zobowiązany jest zapłacić każdy turysta, który w danym mieście przebywa dłużej niż dobę. Kwotę w wysokości 2 zł za dzień pobiera najczęściej właściciel noclegu. W Toruniu taki rodzaj podatku funkcjonuje od 2013 roku.

Co do zasady klimatyczne obowiązuje we wszystkich miejscach z dobrymi warunkami przyrodniczo-klimatycznymi. I tu pojawia się problem…

Aktywista Beniamin Łuczyński ze stowarzyszenia “Miasto Jest Nasze” podkreśla, że Toruń nie spełnia wymagań klimatycznych, bo nie ma dostatecznie czystego powietrza. A na dowód podpiera się ekspertyzą Generalnej Inspekcji Ochrony Środowiska. W tej sytuacji Łuczyński wyjaśnia, że opłata jest niezgodna z prawem i skarży Toruń do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Bydgoszczy.

„Toruński” przypadek nie jest pierwszy z tego rodzaju. Podobną sprawę przegrało już Zakopane, które pobierało opłatę klimatyczną, mimo zbyt niskiej jakości powietrza.

Beniamin Łuczyński oprócz Torunia zaskarżył również Sandomierz.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki