- W Lęborku doszło do dwóch niebezpiecznych zdarzeń z udziałem nietrzeźwych uczestników ruchu.
- Pijany rowerzysta potrącił wózek z dzieckiem, a inny nietrzeźwy kierowca wiózł córkę.
- Sprawcy zostali ukarani, a jeden z nich może ponieść surowsze konsekwencje.
- Jakie są szczegóły tych zdarzeń i jakie konsekwencje poniosą nieodpowiedzialni kierowcy?
W piątek (12 września) po południu w Lęborku przy ul. Kossaka doszło do niebezpiecznego zdarzenia drogowego z udziałem pijanego rowerzysty. Policjantki ruchu drogowego, widząc zbiegowisko na ciągu pieszo rowerowym, sprawdziły, co jest tego powodem. Okazało się, że 51-letni lęborczanin, jadąc rowerem, wjechał w wózek, w którym znajdował się niespełna 2-letni chłopiec. Dziecko wypadło z wózka, który przewrócił się na drogę.
Na miejsce został skierowany zespół ratownictwa medycznego, ale na szczęście okazało się, że chłopcu nic poważnego się nie stało i nie wymaga on hospitalizacji. Policjantki poddały badaniu alkotestem zataczającego się rowerzystę i okazało się, że mężczyzna miał w organizmie prawie 1,5 promila alkoholu.
Za spowodowanie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym mężczyzna został ukarany mandatem w wysokości 2500 zł, drugi mandat w takiej samej kwocie otrzymał za jazdę rowerem w stanie nietrzeźwości.
CZYTAJ TEŻ: Kierowca z promilami, rowerzysta bez odblasków. Tragedia w Kętrzynie
Z kolei następnego dnia, również w Lęborku, funkcjonariusze otrzymali zgłoszenie od świadka o kierowcy skody, który jedzie zygzakiem. Zgłaszający jechał za tym pojazdem i wskazał mundurowym jego numery rejestracyjne. Policjanci ruszyli do akcji i przy ul. Słupskiej zauważyli skodę, której dotyczyło zgłoszenie i zatrzymali jej kierowcę do kontroli. Od razu wyczuli alkohol od siedzącego za kierownicą 36-latka z powiatu słupskiego. Ponadto, na tylnym siedzeniu skody, w foteliku znajdowała się 6-letnia córka kierowcy.
Badanie alkotestem wykazało, że 36-latek miał w organizmie ponad dwa promile alkoholu. Policjanci zatrzymali jego prawo jazdy i zaopiekowali się dzieckiem do czasu przyjazdu na miejsce jego matki. Skoda została odholowana i zabezpieczona na parkingu strzeżonym.
Wkrótce 36-latek usłyszy zarzuty prowadzenia pojazdu w stanie nietrzeźwości, przestępstwa zagrożonego karą 3 lat pozbawienia wolności i minimum 3-letnim zakazem prowadzenia pojazdów. Niewykluczone, że będzie też odpowiadał za narażenie dziecka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo zdrowia.
PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ: Dramat na drodze. 32-latek nie żyje, kierowca nic nie widział!
Źródło: KPP Lębork
Polecany artykuł: