Gdynia. Sadysta skatował i powiesił kota na kablu
Sprawa sięga 2022 roku i miała miejsce w Gdyni (woj. pomorskie). Wówczas 22-letni Kacper B. opublikował w sieci nagranie, na którym widać kota powieszonego na kablu do góry nogami. Zwierzę należało do jego dziewczyny. Chłopak nie krył swojego rozbawienia cierpieniem zwierzęcia.
- Skurwy*** mnie wkur*** to najpierw go zatłukłem, a potem wziąłem suszarkę i powiesiłem go na kablu za przednią i tylnią łapkę. Wyje, jakby go obdzierał ze skory xD no to dostaje po mordzie i za sekundę się zamyka - napisał mieszkaniec Gdyni.
Przypominamy, że sprawę nagłośnił Dolnośląski Inspektorat Ochrony Zwierząt (DIOZ), a Kacper B. niedługo później został schwytany przez policję. Na jedną z pierwszych rozpraw sądowych przyszedł... w kocich uszach, a opuszczając salę powiedział, że "spieszy się, bo musi nakarmić koty swojej nowej dziewczyny". Biegli orzekli, że był poczytalny.
Mieszkaniec Gdyni odpowie za znęcanie się nad zwierzęciem i za posiadanie dziecięcej pornografii
W środę 27 marca 2024 roku w Gdyni odbyła się rozprawa sądowa w sprawie Kacpra B. Okazuje się, że odpowie nie tylko za katowanie kota, ale również za posiadanie pornografii dziecięcej.
Prokuratura żąda dla 24-letniego mieszkańca Gdyni 2,5 roku więzienia za znęcanie się nad kotem ze szczególnym okrucieństwem i posiadanie pornografii dziecięcej oraz 10 lat zakazu posiadania zwierząt, a także 10 miesięcy w zawieszeniu na 3 lata dla jego byłej partnerki 39-letniej Danuty W.-S., dowiedział się PAP. Obojga oskarżonych nie było na sali rozpraw. Dalsza część artykułu pod galerią.
- Sam chciał pochwalić się swoimi sadystycznymi zapędami. Sam nagrał film. Chwalił się w internecie. Szczegółowo w wyjaśnieniach opisał, co robił kotu – mówiła oskarżycielka posiłkowa Katarzyna Topczewska z Fundacji "Międzynarodowy ruchu na rzecz zwierząt Viva!".
- Mało tego, Kacper B. jest osobą o wysokiej inteligencji. To co robił oskarżony, było świadome. Jemu to sprawiało przyjemność. O tym, że ma sadystyczne skłonności świadczą filmy – dodała.
Wyrok w sprawie 24-letniego Kacpra B. z Gdyni ma zapaść w czwartek 4 kwietnia.