Spis treści
Długi weekend czerwcowy 2025 roku przyniósł nad polskie morze prawdziwe oblężenie turystów. Jednym z najbardziej obleganych miejsc była kultowa Łeba, gdzie tłumy odwiedzających z całego kraju i zagranicy przybyły, by podziwiać unikalne ruchome wydmy Słowińskiego Parku Narodowego.
Wydma Łącka pod oblężeniem
Wydma Łącka osiągająca 42 metry wysokości w ostatnich dniach stała się epicentrum turystycznego zainteresowania. W sieci pojawiły się nagrania, które ukazują setki osób oczekujących na wejście na szczyt. Wśród tłumu słychać było płacz dzieci, a niektórzy turyści odpoczywali tuż przed wspinaczką na wydmę. W sekcji komentarzy pod filmem na TikToku obrazującym całą sytuację szybko pojawiło się mnóstwo wpisów internautów:
Pierwsza zasada świąt, nie świętuj gdy wszyscy świętują
Nie rozumiem ludzi, którzy czekają w takich kolejkach
Nigdy nie jeżdżę na urlop kiedy inni mają wolne. To jest masakra
Długi weekend czerwcowy 2025 roku pokazał, że Łeba i Słowiński Park Narodowy to jedne z najpopularniejszych destynacji turystycznych w Polsce. Jednakże ogromne zainteresowanie może prowadzić do tłoku i kolejek, dlatego warto rozważyć odwiedzenie tych miejsc poza szczytem sezonu turystycznego, aby w pełni cieszyć się ich urokiem.
Słowiński Park Narodowy – skarb natury
Słowiński Park Narodowy, utworzony w 1967 roku to jeden z największych parków narodowych w Polsce, o powierzchni około 32 tys. ha. Znany jest przede wszystkim z ruchomych wydm, które przemieszczają się pod wpływem wiatru z prędkością kilku metrów rocznie, zasypując napotkane lasy. Park został wpisany na listę światowych rezerwatów biosfery UNESCO, co podkreśla jego unikalność w skali Europy.
Co ciekawe, oprócz słynnych wydm Łeba oferuje wiele innych atrakcji. Warto odwiedzić tam m.in. Muzeum Motyli, Latarnię Morską czy park rozrywki. Dla miłośników historii i architektury polecany jest natomiast Dom Zdrojowy z 1905 roku oraz zabytki centrum miasta.
Wakacje nad Bałtykiem. Turystów nie brakuje
Obrazek z wydm nie był wyjątkiem – podobne sceny rozgrywały się w wielu popularnych miejscowościach nadmorskich. W Mielnie, Ustce, Kołobrzegu czy Międzyzdrojach plaże zapełniły się do granic możliwości. Internauci udostępniali zdjęcia z kąpielisk, na których trudno było znaleźć wolny skrawek piasku. Korki na drogach dojazdowych, przepełnione parkingi i zatłoczone promenady stały się więc nieodłącznym elementem weekendowego krajobrazu.
Choć sytuacja z minionego weekendu może odstraszyć, nie warto całkowicie rezygnować z wizyty w tych miejscach – zwłaszcza poza sezonem. Ruchome wydmy, nadmorskie promenady, urokliwe porty i lokalne atrakcje wciąż czekają na tych, którzy potrafią dobrze zaplanować swój urlop.