"Nie zabije nas zaraza. PADNIEMY Z GŁODU". Wyspa Sobieszewska w dobie pandemii [ZDJĘCIA]

2020-04-20 8:00

Przedsiębiorcy z Wyspy Sobieszewskiej boją się, że brak urlopowiczów, rodzin z dziećmi, seniorów na turnusach rehabilitacyjnych oraz kolonistów doprowadzi ich małe rodzinne biznesy do upadku. Wstrzymano już remonty i zakup towarów przed nadchodzącym sezonem. - Nie zabije nas koronawirus, ale padniemy z głodu przez brak turystów - mówią mieszkańcy wyspy w rozmowie z Super Expressem.

Sonda
Czy planujesz wakacje, mimo pandemii koronawirusa?

Wyspa Sobieszewska to jedno z najbardziej urokliwych miejsc turystycznych na mapie Pomorza. Oprócz szerokich plaż, na których można zobaczyć wylegujące się foki, spotkamy tu wiele innych zwierząt na obszarach rezerwatów Mewia Łacha i Ptasi Raj. Latem na wyspie odpoczywają tysiące urlopowiczów. Dla mieszkańców Sobieszewa i okolic wakacje są okresem zarabiania pieniędzy, które pozwolą utrzymać się niemal przez cały rok.

Wszystko wskazuje na to, że koronawirus drastycznie wpłynie na lokalną rzeczywistość. - Z nadzieją oglądaliśmy konferencję na temat odmrażania gospodarki. Minister zdrowia powiedział, że możemy zakładać, iż w tym roku nie będzie kolonii i obozów. To oznacza, że nie przyjedzie do nas 90 procent turystów. Wszystkie ośrodki wypoczynkowe, kempingi i pola namiotowe będą puste. Nie zabije nas koronawirus, ale padniemy z głodu przez brak kolonistów i urlopowiczów - mówi pan Andrzej, mieszkaniec Sobieszewa. - U nas stragany z pamiątkami, smażalnie ryb, bary, budy z lodami i goframi, kwatery czy pola namiotowe to głównie rodzinne interesy. W normalnej sytuacji za chwilę powinniśmy wszystko otworzyć. Czekamy na to od września. Wszyscy gdzieś pracują poza sezonem, ale pieniądze zarabiamy głównie latem. Najpierw przyjeżdżają wycieczki szkolne, potem urlopowicze, rodziny z dziećmi, a pod koniec sezonu jeszcze są turnusy ze starszymi osobami. Jeśli ich zabraknie, to z samych mieszkańców Pomorza nie podtrzymamy biznesów, w które też trzeba stale inwestować - tłumaczy mężczyzna.

Zobacz: Jakie wakacje przed nami? Pomorscy przedsiębiorcy: "Odkujemy się latem" [ZDJĘCIA]

Utrzymanie lokali gastronomicznych, straganów czy ośrodków wypoczynkowych jest kosztowne. Prowadzący sezonową działalność na Wyspie Sobieszewskiej alarmują, że jeśli nie dostaną rządowego dofinansowania, to większość sezonowych interesów upadnie, a przywrócenie stanu turystyki sprzed epidemii zajmie nawet kilka lat.

- Jeżeli nie będę ogrzewać domków, to zniszczy je wilgoć i grzyb. Dla kogo mam to robić, jak nie będzie turystów? Remonty okażą się nieopłacalne. Jest kilka prac, które powinienem wykonać już teraz, przed majówką, ale ludzie i tak nie przyjadą, więc nie opłaca się czegokolwiek naprawiać. To samo dotyczy zamawiania towaru. Wolę zaoszczędzić, niż wydawać na coś, czego nie sprzedam. Bez dopłat, przynajmniej do remontów i utrzymania lokali, nie przetrwamy - przekonuje jeden z przedsiębiorców z Wyspy Sobieszewskiej.

Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express - KLIKNIJ TUTAJ!

Jak nie zwariować, siedząc w domu? Eksperci z Wielkiej Brytanii radzą - CZYTAJ WIĘCEJ W "PORADNIKU ZDROWIE"

Aktualna mapa zakażeń koronawirusem w Polsce

W poszczególnych punktach umieszczono informacje dotyczące liczby potwierdzonych przypadków zakażenia, osób zmarłych i wyleczonych dla konkretnych województw. Sprawdź, jak wygląda sytuacja epidemiologiczna w naszym kraju.

Jak uszyć maseczkę TUTORIAL
Jak bronić się przed koronawirusem. Posłuchaj zaleceń immunologów. To materiał z cyklu DOBRZE POSŁUCHAĆ. Podcasty z poradami.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki