Zakatowany aniołek odszedł do nieba

i

Autor: ALEKSANDER SZREDER / SUPER EXPRESS Zakatowany aniołek odszedł do nieba

Zakatowana Majeczka jest już wśród aniołków. Jeden gest łamie serca na pół

2022-02-03 12:36

Maja ze Starogardu Gdańskiego miała zaledwie dziesięć miesięcy. Dziewczynka została skatowana na śmierć. Jej rodzice zostali zamknięci w areszcie. W czwartek (3.03.2022) w kościele pw. Św. Wojciecha w Starogardzie Gdańskim odbyła się przejmująca ceremonia pogrzebowa. W górę poleciały białe baloniki. - Modlimy się też za jej rodziców by Pan Bóg obdarzył ich łaską nawrócenia - powiedział ksiądz Janusz Lipski.

Ceremonia pogrzebowa zamordowanej Mai rozpoczęła się w czwartek (3.03.2022) o godz. 9.00 w kościele pw. Św. Wojciecha w Starogardzie Gdańskim. Na pogrzebie dziewczynki była jedynie najbliższa rodzina ojca dziewczynki Dominika P. (23 l.) m.in. jego siostra i jej dzieci. Nie było przebywających w areszcie rodziców dziecka ani pozostałych członków rodziny, którzy usłyszeli zarzuty nieudzielenia Mai pomocy. Data i szczegóły pogrzebu były utrzymywane w tajemnicy niemal do samego końca. Z tego powodu w uroczystości uczestniczyła tylko garstka mieszkańców Starogardu Gdańskiego. Zgromadzeni wysłuchali m.in. przejmujących słów księdza Janusza Lipskiego, proboszcza parafii. Dalszy ciąg materiału pod galerią ze zdjęciami.

Czytaj więcej o sprawie: Starogard Gdański: Rodzice potwory zabili Maję, połamali rączki Zuzi

- Modlimy się nie tylko za duszę małej Mai, za spokój jej rodziny, ale też za jej rodziców, by Pan Bóg obdarzył ich łaską nawróceni - mówił podczas krótkiego nabożeństwa ksiądz Janusz Lipski, proboszcz parafii Św. Wojciecha w Starogardzie Gdańskim.

Po mszy trumna z ciałem Mai została przewieziona na cmentarz komunalny w dzielnicy Łapiszewo. Dziewczynkę żegnała najbliższa rodzina i ich znajomi. W sumie około 20-30 osób. Gdy trumienkę opuszczano do grobu w powietrze wzbiło się kilka białych baloników. Ten gest rozdziera serce na pół.

Pogrzeb maleńkiej Mai ze Starogardu Gdańskiego. Została skatowana na śmierć

Koszmar w Starogardzie Gdańskim to temat, który poruszył nie tylko lokalną społeczność. Dramat rozegrał się 20 stycznia 2022 roku. Na podstawie wstępnych wyników sekcyjnych ustalono, że zmarła dziewczynka posiadała liczne urazy na całym ciele. Charakter obrażeń wskazywał, że przemoc wobec niemowlęcia miała miejsce na długo przed tym, jak trafiła do szpitala. Dziecko wychowywane było przez oboje młodych rodziców. Para miała jeszcze dwoje dzieci w wieku 4 i 2 lat. W tym samym budynku mieszkała babcia kobiety.

- W związku z poczynionymi ustaleniami prokurator przedstawił rodzicom dziecka zarzut zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem, a ojcu dodatkowo posiadania narkotyków. Następnie skierował wnioski o ich tymczasowe aresztowanie. Dwie pozostałe zatrzymane w sprawie osoby usłyszały zarzuty nieudzielenia pomocy dziecku - przekazywał kilka dni później prokurator Mariusz Duszyński z Prokuratury Rejonowej w Starogardzie Gdańskim.

Rodzice trafili do aresztu. Obojgu grozi najwyższa możliwa kara. Rodzinie i bliskim dziewczynki składamy wyrazy współczucia. O kolejnych decyzjach ws. podejrzanych będziemy informować w naszym serwisie.

Sonda
Czy za zabójstwo dziecka powinna być kara śmierci?
Pogrzeb zamordowanej Mai ze Starogardu Gdańskiego

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki