Bohaterski policjant zapobiegł totalnej katastrofie. Zatrzymał pijanego w BMW. W środku siedział 8-latek

i

Autor: KRP II - Mokotów, Ursynów, Wilanów sierż. sztab. Jakub Makowski

Bohaterski policjant zapobiegł totalnej katastrofie. Zatrzymał pijanego w BMW. W środku siedział 8-latek

2021-07-06 10:59

Gdyby nie szybkie i zdecydowane działanie policjanta mogło dojść do tragedii. Funkcjonariusz po swojej służbie był świadkiem niebezpiecznej sytuacji. Jego uwagę zwrócił jadący „zygzakiem” drogą krajową kierowca BMW. Gdy tylko zatrzymał się przy przydrożnej restauracji, policjant natychmiast ruszył do akcji. Jak się okazało, w aucie z pijanym kierowcą jechało 8-letnie dziecko!

Było kilka minut po godz. 20, gdy na drodze krajowej nr 9 w miejscowości Skaryszew sierż. sztab. Jakub Makowski z mokotowskiej policji zauważył kierowcę BMW, którego zachowanie na drodze wzbudzało wewnętrzny niepokój. Jechał on zygzakiem i dwukrotnie przekroczył oś jezdni. Co więcej, zmuszał jadących z naprzeciwka do nagłego hamowania i kilkakrotnie zjechał na pobocze. Wszystko wskazywało na to, że kierowca auta był pijany!

ZOBACZ TEŻ: Urzędnicy Trzaskowskiego wyśmiani przez ministra za gigantyczny kontrakt. "Tego by Bareja nie wymyślił"

Sierż. sztab. Jakub Makowski, który akurat jechał z rodziną za podejrzanym autem, spisał numery rejestracyjne i zadzwonił na numer alarmowy. Gdy zauważył, że BMW skręca na parking przydrożnej restauracji "Folwark Bancer" w miejscowości Modrzejowice 21, ruszył do akcji.

Okazało się, że na przednim siedzeniu koło kierowcy jechał ośmioletni chłopiec. - To był syn konkubiny nietrzeźwego kierowcy. Kobieta pracowała w restauracji, do której jechał 42-latek - podkom. Robert Koniuszy z mokotowskiej policji.

NIE PRZEGAP: Afera w Warszawie. Były urzędnik w kajdankach. Wyprowadził z budżetu ponad 700 tys. zł [ZDJĘCIA]

Kiedy sierż. sztab. Makowski przedstawił się kierowcy BMW ze stopnia, imienia i nazwiska oraz pokazał mu legitymację służbową, ten przerażony sytuacją zaczął uciekać. Po chwili został jednak obezwładniony przez policjanta. Mundurowy przekazał nietrzeźwego mężczyznę funkcjonariuszom z Komisariatu II Policji w Radomiu, którzy dotarli na miejsce.

- Badanie kierowcy wykazało, że miał ponad dwa promile alkoholu w organizmie. Mężczyzna nie posiadał w ogóle uprawnień do kierowania pojazdem. Chłopca odebrała jego matka. Podejrzany trafił do policyjnego aresztu - wyjaśnił podkom. Robert Koniuszy.

Pijanemu kierowcy grozi teraz do 2 lat więzienia za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości, a także 3 lata pozbawienia wolności za narażenie chłopca na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.

Sonda
Czy pijani kierowcy powinni być karani jeszcze surowiej?
Awantura na bazarze. Poszło o powrót Tuska. Komentery [WIDEO]

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki