Był Dzień Babci ku***wa, no to pani siedzi. Pasażerowie tramwaju przecierali oczy ze zdumienia

i

Autor: um.warszawa.pl "Był Dzień Babci ku***wa, no to pani siedzi". Pasażerowie tramwaju przecierali oczy ze zdumienia

"Był Dzień Babci, ku***a, no to pani siedzi". Pasażerowie tramwaju przecierali oczy ze zdumienia

2022-01-24 10:21

Chociaż może się to wydawać nieprawdopodobne, ta sytuacja naprawdę zdarzyła się w stołecznym tramwaju. Na jednej z facebookowych grup bardzo obrazowo opisał ją Marcin Robert Maź. W zaskakującej scence, która rozegrała się w sobotę, 22 stycznia główne role odegrali starsza Pani, uczynny Pan oraz młody chłopak. Dość szokujący obrót przybrały wydarzenia w tramwaju linii 33. Za zgodą autora, który ma niewątpliwie lekkie pióro, przytaczamy pełen tekst.

Podróżując transportem publicznym, niespodziewanie można zostać świadkiem zarówno koszmarnych, jak bawiących do łez sytuacji. Właśnie świadkiem jednej z takich sytuacji był pan Marcin, który w sobotę, 22 stycznia jechał tramwajem linii 33 przez Warszawę. Sytuacja, którą opisał na jednej z facebookowych grup, nie tylko bawi, ale też uczy. Dzięki jego uprzejmości publikujemy ją poniżej w całości. Uwaga, nie brakuje w niej wulgaryzmów!

"Wsiadam dzisiaj do tramwaju linii 33 na Rondzie ONZ, ruszamy. Przy drzwiach siedzi mężczyzna z wyraźnym uczuleniem na środki myjące, włosy zmierzwione, twarz zarośnięta, patrzy gdzieś przed siebie wzrokiem tęskniącym za kolejną półlitrówką. Dojechaliśmy do przystanku przy Hali Mirowskiej, gdzie stała powracająca z pobliskiego bazaru typowa warszawska babcia komunikacyjna. Kurteczka, czapigo z pomponikiem, laseczka i wóz transmisyjny zawierający zaopatrzenie dla kilku afrykańskich wiosek ważący więcej niż ona sama. Dwóch rosłych chłopców z wysiłkiem jej ten wózek wstawiło do pojazdu, babcia tradycyjnie stanęła z nim w drzwiach, żeby utrudnić wymianę pasażerów. Zmierzwiony szybkim ruchem zerwał się z miejsca, złapał kobiecinę pod pachy i z impetem posadził na swoim miejscu. Wózek ktoś jej przysunął, podniosła głowę.

- Pan taki miły i uprzejmy, nie trzeba było, ja tylko trzy przystanki jadę, do Anielewicza. Taki pan miły, od razu widać, że gentleman. - A tam miły ku***a, wyje***y się pani, łeb rozbiła i tylko byłby kłopot, a ludziom się spieszy. Kobietę zatkało, ale jeszcze raz podziękowała dodając, że nie trzeba było. - Wczoraj był Dzień Babci, ku***a, no to pani siedzi, co nie. Pochylił się nad siedzącym za nią młodzieńcem stukającym w telefon. - Wstaniesz, czy mam ci usiąść na kolanach, ku***a. Dziś jest Dzień Dziadka i chce mi się siedzieć. Won.

Chłopak wstał, kloszard usiadł. Aż szkoda, że dojechaliśmy do Nowolipek, gdzie musiałem wysiąść."

Sonda
Ustępujesz osobom starszym miejsca w komunikacji publicznej?
Dostali gigantyczną podwyżkę ceny gazu na święta. Wielopokoleniowa piekarnia na Pradze upada!

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki