Śmiertelny wypadek pod Wołominem

i

Autor: Policja

Dramatyczny wypadek w Wołominie. Ukradł auto i w nim zginął. MAMY ZDJĘCIA

2021-03-28 18:28

24 marca kilka minut po 2 w nocy miał miejsce makabryczny wypadek, który zakończył się śmiercią 34-letniego kierującego oraz obrażeniami ciała pasażera. W toku czynności prowadzonych przez policjantów, na jaw wyszły nowe fakty. Okazało się, że to auto było kilkadziesiąt minut wcześniej skradzione. Funkcjonariusze prowadzą teraz dwie sprawy, jedną związaną z kradzieżą pojazdu, drogą dotycząca śmiertelnego zdarzenia drogowego.

W nocy 24 marca  w miejscowości Wólka Kozłowska w gminie Tłuszcz doszło do makabrycznego wypadku. Honda z ogromną siłą uderzyła w drzewo, przeturlała się przez ogrodzenie i zakończyła na boku. W zgłoszeniu policjanci usłyszeli, że mogą być ofiary śmiertelne. - Na miejscu policjanci potwierdzili, że w wypadku zginął 34-latek, jego rówieśnik z obrażeniami ciała został przewieziony do szpitala - informuje asp. szt. Tomasz Sitek.

Prowadząc czynności, policjanci odkryli coś, czego się nie spodziewali.

Wypadek na trasie S8

Auto było skradzione. - Policjanci sprawdzili pojazd w policyjnej bazie danych, po czym dotarli do jego właściciela. Ten faktem, że jego honda brała udział w zdarzeniu drogowym był bardzo zdziwiony. Wówczas zorientował się, że pojazd został mu skradziony - relacjonuje asp. Szt. Tomasz Sitek.

Jak się okazało sprawcy próbowali ukraść wcześniej dwa inne auta, ale im się to nie udało. - Z zebranych informacji oraz przesłuchania przebywającego w szpitalu 34-latka wynikało, że on oraz jego rówieśnik, z którym dobrze się znali próbowali dokonać kradzieży w Kobyłce i w Wołominie dwóch hond civic, gdy to im się nie udało, ukradli hondę acord - informują policjanci.

Kiedy stan zdrowia 34-latka zamieszanego w kradzież pozwolił, usłyszał zarzut kradzieży hondy acord i usiłowania kradzieży dwóch innych aut. Teraz mu grozi do 10 lat więzienia.

Śmiertelny wypadek pod Wołominem

i

Autor: Policja

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki