Piekło wciąż trwa

Feralnego dnia było ślisko! Trwa proces Arkadiusza K. po wypadku na przejeździe w Manach

2023-03-28 18:37

Na przejeździe kolejowym w Manach w grudniu 2021 roku zginęła Angelika (28 l.) jej nienarodzony jeszcze syn Jaś i 2-letnia córka Anielka. Auto, które wjechało pod rozpędzony pociąg prowadził Arkadiusz K., który jako jedyny przeżył wypadek. Jego piekło wciąż jednak trwa… dziś kolejny raz musiał stanąć przed sądem. Jest oskarżony o spowodowanie wypadku. We wtorek słuchał przesłuchania kolejnych świadków.

Piekło Arka wciąż trwa

Po ponad roku od tragedii w Manach dziennikarze „SE” sprawdzili czy na tamtejszym przejeździe kolejowym coś się zmieniło. Niestety, skrzyżowanie wciąż jest nieoświetlone, krzaki nadal zasłaniają widok nadjeżdżającego pociągu, a droga jest śliska. Tak było też 13 grudnia 2021 roku, gdy Arkadiusz K. wjechał z rodziną pod metalowego kolosa. Stracił ukochaną i dwójkę dzieci, mimo to jego piekło wciąż trwa. Zgodnie z aktem oskarżenia grozi mu nawet 8 lat więzienia za spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym.

Przed sądem stanęli policjanci i urzędnik

Wczoraj, w sądzie rejonowym w Grójcu odbyła się kolejna rozprawa, na którą mężczyzna stawił się wraz ze swoim adwokatem. - Przesłuchiwani byli funkcjonariusze interweniujący na miejscu zdarzenia. Wszyscy zgodnie potwierdzili, że droga była bardzo śliska. Przesłuchiwano również urzędnika gminy Tarczyn, który przedstawił sądowi procedury związane z utrzymaniem dróg. Z tych wyjaśnień wynika, że ze względów oszczędnościowych dróg nie posypuje się, a jedynie się je odśnieża – powiedział w rozmowie z dziennikarzami „SE” mec. Krzysztof Dudek.

Arek wymaga opieki psychologa

Adwokat dodał, że w oparciu o te i inne zeznania świadków, można przypuszczać, że stan drogi w dniu potwornego wypadku stwarzał niebezpieczeństwo dla kierowców. - Zależy nam na tym, aby sąd wziął pod uwagę sytuację rodzinną oskarżonego. W tej chwili wychowuje dwójkę dzieci, sam wymaga specjalistycznej opieki psychologa – stwierdził mec. Krzysztof Dudek.

Sprawa wyłączona z jawności

Media nie mogły być na sali podczas rozprawy. Sędzia zdecydowała o wyłączeniu jawności procesu z uwagi na poruszanie kwestii osób nieletnich. Kolejna rozprawa zaplanowana jest na 23 maja.

Piekło Darka wciąż trwa. Na kolejnej rozprawie zeznawali policjanci
Sonda
Czy zawsze zatrzymujesz się przy znaku STOP na przejeździe kolejowym?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki