Kamera skanowanie dziur pogotowie drogowe

i

Autor: Zarząd Dróg Miejskich

Kamera wyłapie dziury w drogach - drogowcy chcą zamienić kartkę papieru na komputer

2022-03-02 15:38

Drogowcy z Zarządu Dróg Miejskich chcą zautomatyzować codzienne kontrole stanu warszawskich dróg. W tym celu podpisali umowę z firmą z Elbląga, która dostarczy im kamery do szczegółowego skanowania ulic. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, system zastąpi zwykłego pracownika pogotowia drogowego, który z kartką i długopisem codziennie zapisuje gdzie utworzyła się dziura w jezdni, gdzie jest przekrzywiony znak czy zarwany chodnik.

Od lat 90 w Warszawie funkcjonuje pogotowie drogowe ZDM. Jego pracownicy codziennie przejeżdżają całą stolicę w poszukiwaniu wszelkich problemów na drogach. W dzień są to 2-3 załogi, w nocy jedna. W każdym z samochodów siedzą dwie osoby, które po prostu rozglądają się na boki i na kartce papieru notują, gdzie występuje jakiś problem. Dużą pomocą stał się dla nich system Miejskiego Centrum Kontaktu 19115, za pośrednictwem którego zgłoszenia wpływają również od mieszkańców Warszawy. Takie metody mogą się jednak niedługo zmienić. ZDM rozpoczyna właśnie pilotażowy program mobilnego skanowania dróg. - W kwietniu ma przyjechać do nas specjalny samochód z Holandii, wyposażony w kamery pracujące w różnych płaszczyznach. Przejedzie przez 115 odcinków 93 ulic i każdy obfotografuje z częstotliwością co 5 metrów. Łącznie zeskanuje 150 km naszych dróg – tłumaczy w rozmowie z „Super Expressem” Karolina Gałecka, wicedyrektor ZDM. W ten sposób ma powstać unikatowa baza danych, przypominająca tą, którą znamy z Google Street View, lecz o wiele bardziej dokładniejsza. - Następnie do końca października, nasze samochody pogotowia drogowego wyposażone w wypożyczone kamery, będą patrolowały ulice. Wtedy wystarczy już sam kierowca do tego. O każdym wykruszeniu, startym oznakowaniu czy przewróconym znaku, po prostu każdym odstępstwie od normy, system powinien zaalarmować – dodała Karolina Gałecka.

Z założenia takie zautomatyzowanie procesów ma pozwolić drogowcom na szybszą i skuteczniejszą pracę. Pracownicy nie będą mieli również problemów z ustaleniem, czy dana sprawa powinna być rozwiązywana przez ZDM, urząd dzielnicy, lub jeszcze inną jednostkę. Specjalnie przygotowane do tego oprogramowanie od razu będzie klasyfikowało sprawę i informowało pracowników o dalszych czynnościach. - Jest to program pilotażowy więc na razie chcemy sprawdzić czy kamery zdadzą swój egzamin. Jeśli tak się stanie nie wykluczamy, że w przyszłości zeskanowane ulice będą wykorzystywane do innych celów, jak np. wykrywania nielegalnych reklam w pasie drogowym – podsumowała wicedyrektor ZDM. Przetarg na nowy program kosztował drogowców około 130 tysięcy złotych.

Sonda
Czy na polskich drogach jest bezpiecznie?
Drogowcy nie nadążają latać wielkich dziur w Warszawie

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki