Spis treści
- Żewłakow nie chce mówić o konkretnych nazwiskach
- Dyrektor nie chce, żeby ktoś odchodził z Legii
- Transfery lubią ciszę
- Chodyna pokaże potencjał?
Żewłakow nie chce mówić o konkretnych nazwiskach
Dyrektor sportowy Michał Żewłakow zdaje sobie sprawę z tego, że jeśli Legia pod wodzą trenera Edwarda Iordanescu ma z powodzeniem walczyć na trzech frontach to konieczne jest wzmocnienie zespołu. Problem w tym, że do tego momentu do klubu nikt nowy nie dołączył.
- Nie chciałbym mówić o konkretnych datach czy konkretnych nazwiskach - powiedział Michał Żewłakow podczas prezentacji nowego szkoleniowca Legii. - Chcemy, aby trener miał pełny obraz drużyny i później w miarę możliwości czas i możliwości finansowych będziemy chcieli uzupełniać drużynę - zapowiedział.
Co nie wypaliło z Goncalo Feio? Dyrektor sportowy i wiceprezes Legii tłumaczą
Dyrektor nie chce, żeby ktoś odchodził z Legii
W tym sezonie Legia celuje w odzyskanie mistrzostwa Polski. W poprzednich rozgrywkach zajęła w lidze dopiero piąte miejsce, co było ogromnym rozczarowaniem.
- Stoimi przed trzema wyzwaniami: zakwalifkować się do fazy ligowej europejskich pucharów, walczyć o mistrzostwo i Puchar Polski - tłumaczył Żewłakow. - Nie chciałbym, żeby ktoś odchodził z klubu. Chciałbym, żeby zespół został w takim składzie. Chciałbym pomyśleć o wzmocnieniach, które dałyby jakość. Życie pokazało, że czasami stoimy przed dylematem, gdy pojawia się oferta i piłkarz odchodzi - zaznaczył.
Transfery lubią ciszę
To kiedy należy spodziewać się transferów do warszawskiego klubu? Szkoleiowiec Edward Iordanescu mówił, że nie liczy się ilość, a jakość. Zakłada transfery 3-4 graczy, którzy od razu wejdą do składu i zrobią różnicę.
- Nie wszystkie rzeczy zależą tylko od klubu - dodał Żewłakow. - Czekałem na to pytanie odnośnie budżetu. Powiem szczerze, że jednak transfery lubią ciszę. Wydaje mi się, że rzucanie teraz kwot, nie będzie pomagać w przyszłych negocjacjach i wyborach - odparł.
Nowy trener Legii Edward Iordanescu to klon słynnego aktora z Hollywood! Zobaczcie sami, podobni?
Chodyna pokaże potencjał?
Dyrektor sportowy wierzy w to, że trener Edward Iordanescu sprawi, że niektórzy z obecnych zawodników rozwiną się.
- Z drugiej strony mamy drużynę, która ma w swoim obszarze wielu piłkarzy - przekonywał Żewłakow. - Wierzę, że ci którzy dołączyli do nas w tamtym sezonie i przeszli taki okres adaptacji w nowych warunkach. Kiedy patrzę na przykład na Kacpra Chodynę, to jest to piłkarzy, który chyba pierwszy raz w życiu zetkną się wielkością takiego klubu, z presją takiego klubu, z innym cyklem trenowania, bo granie, co trzy dni praktycznie przez cały sezon, jest troszkę inną dyscypliną sportu niż granie w klubie, gdzie tej presji jest zdecydowanie mniej i cykl meczowy jest sobota - sobota. Takich zawodników mamy kilku. Liczę, że właśnie z pomocą trenera, z pomocą jego umiejętności docierania do piłkarzy, my też podniesiemy poziom tych zawodników, którzy jeszcze nie rozbudzili całego potecjału - wyznał przedstawiciel Legii.
Piłkarze Legii rozpoczęli przygotowania do nowego sezonu. Mają już za sobą pierwszy trening pod wodzą nowego trenera, którym został Edward Iordanescu. Czy rumuński szkoleniowiec osiągnie ze stołecznym klubem wymagane cele? Na razie brakuje wzmocnień.
