Spis treści
- Baldwin - amerykański gwiazdor
- Michallik zauważył podobieństwo
- Żewłakow: mam przeczucie, że to najlepszy wybór
- Iordanescu: Jestem gotowy na wyzwania
- Rumun ma pasję i energię
- Czas największym wrogiem Iordanescu
Baldwin - amerykański gwiazdor
Baldwin to uznana postać w amerykańskim światku filmowym. Najczęściej kojarzony jest z rolami w takich filmach jak Aviator czy Infiltracja. Było o nim głośno z także z racji sytuacji, która wydarzyła się podczas kręcenia jednego z filmów. To podczas niego aktor postrzelił operatorkę, która zmarła w wyniku tego nieszczęśliwego zdarzenia.
Michallik zauważył podobieństwo
Przyznacie, że podobieństwo trenera Iordanescu z Baldwinem rzuca się w oczy. Zauważył to Janusz Michalliik, ekspert piłkarski. Gdy zobaczył zdjęcia z konferencji prasowej podczas której przedstawiono nowego trenera Legii, to od razu je skomentował wpisem w mediach społecznościowych: Alec Baldwin. Czyli coś w tym jednak musi być, że inni też to zauważają.
Taki jest Edward Iordanescu, nowy trener Legii. "Nie jest konfliktowy, ma pomysł na futbol"
Żewłakow: mam przeczucie, że to najlepszy wybór
Wrócmy do tematów piłkarskich. Były selekcjoner reprezentacji Rumunii nie boi się wyzwań. Dziś oficjalnie zaczął rządy w Legii. W dniu swoich 47. urodzin Edward Iordanescu został oficjalnie zaprezentowany jako nowy trener Legii. Rumuński szkoleniowiec podpisał umowę na dwa lata.
Dyrektor sportowy Michał Żewłakow stoi za pomysłem postawienia właśnie na byłego selekcjonera reprezentacji Rumunii. Iordanescu ma wprowadzić Legię na wyższy poziom. Pomoże mu w tym wspomniany Żewłakow.
- Mam przeczucie, że to był najlepszy wybór, choć żaden trener nie daje ci gwarancji - powiedział Żewłakow. - Jednak czuję się w miarę bezpiecznie, że Iordanescu będzie dobrze kierował drużyną - przekonywał.
Iordanescu: Jestem gotowy na wyzwania
Celem Iordanescu jest wywalczenie mistrzostwa Polski, ale także zakwalifikowanie się do fazy ligowej europejskich pucharów i walka w Pucharze Polski.
- Jestem gotowy wziąć odpowiedzialność za zespół, za jakość pracy i wyniki - podkreślił Iordanescu. - Wiem, jak bardzo duże są wymagania oczekiwania. Jednak jestem gotowy na te wyzwanie - zaznaczył.
Maxi Oyedele odejdzie z Legii? Wielkie pieniądze za kadrowicza, ale jest jedno ale...
Rumun ma pasję i energię
Nowy trener zapewnia, że przychodzi z pasją, energią i wielkim sercem. Podkreśla, że jest ambitną osobą.
- Musimy bardzo szybko podnieść poziom - tłumaczył Rumun. - Przychodzę tutaj z pewnością siebie i dobrą energią. Chcę, żeby Legia znowu była wielkim klubem. Jesteśmy cztery lata bez mistrzostwa, mamy dwa puchary na koncie, a to za mało dla Legii. Przychodzę z pasją, z wielkim sercem i chcę wygrywać trofea - dodał.
Wyjątkowe chwile w życiu gwiazdy Legii! Kacper Tobiasz zaręczył się, a teraz powalczy na EURO
Czas największym wrogiem Iordanescu
Rumuński trener zabrał głos także w temacie wzmocnienia zespołu.
- Czas jest moim największym wrogiem - wyznał Iordanescu. - Co do transferów, to ważna jest jakość, a nie ilość. Wystarczą trzy-cztery, ale powinny być to jakościowe ruchy, aby wpłynęły na zespół i które mogą zrobić dużą różnicę. Moim celem nie jest sprowadzać zawodników z kadry Rumunii, ale takich, którzy od razu wpłyną na jakość zespołu. Musimy być cierpliwi i ostrożni z naszymi wyborami - powtórzył Iordanescu.
Jan Ziółkowski z ważnym ruchem. Legia ogłosiła kluczową decyzję
Legia zaprezentowała nowego szkoleniowca, który ma sprawić, że po czterech latach przerwy wróci na mistrzowski tron w Ekstraklasie. Podczas prezentacji rumuńskiego szkoleniowca zwrócilśmy uwagę na jego podobieństwo z amerykańską gwiazdą kina. Mamy wrażenie, że nowy trener Legii Edward Iordanescu to klon słynnego aktora z Hollywood! Zobaczcie sami, podobni?
