- Kontrowersyjny teledysk polskiej reprezentantki na Eurowizji, Luny, wywołał skandal w Archidiecezji Warszawskiej.
- Artystka nagrała klip w kościele na Mazowszu, eksponując nagie pośladki przed ołtarzem, co oburzyło wiernych i władze kościelne.
- Metropolita Warszawski przeprosił za zgorszenie, a rzecznik archidiecezji wyjaśnił, że nagranie powstało bez zgody i naruszyło świętość miejsca.
- Co doprowadziło do tak bulwersującej sytuacji i jakie konsekwencje czekają odpowiedzialnych?
Luna prężyła pośladki przed Jezusem
Luna, czyli Aleksandra Katarzyna Wielgomas, zdobyła największą rozpoznawalność za sprawą udziału w Konkursie Piosenki Eurowizji 2024 w Malmö. Reprezentowała Polskę, ale niestety nie udało jej się zająć wysokiego miejsca w konkursie. Przy okazji zebrała masę krytycznych uwag na temat swojego śpiewania i prezencji scenicznej, bowiem wiele osób uznało, że wokalistka po prostu fałszuje, a jej wygląd i ubiór jest „zbyt abstrakcyjny”.
Czytaj też: Keczupowa księżniczka tańczy z gołą pupą do Jezusa. Luna wywołała aferę. "Ta s*ka powróciła"
Luna teraz znowu dała o sobie znać. Na filmie promującym jej nowy singiel „Hush husH" tańczy przed wizerunkiem Jezusa, wypinając do niego odsłonięte pośladki. W mediach społecznościowych zawrzało.
Czytaj też: Luna narzeka na majętnych rodziców, bo przeszkadzają jej w karierze. Są zbyt bogaci!
Skandal w kościele na Mazowszu. Arcybiskup Adrian Galbas zabiera głos
Sprawa nagrania w kościele w Secyminie, gdzie Luna prężyła gołe pośladki przed ołtarzem, szybko dotarła do władz kościelnych. Metropolita Warszawski, arcybiskup Adrian Galbas, podjął natychmiastowe kroki w celu wyjaśnienia bulwersującej sytuacji. Jak poinformował ksiądz Przemysław Śliwiński, rzecznik Archidiecezji Warszawskiej, arcybiskup polecił przeprowadzenie szczegółowych wyjaśnień okoliczności sprawy oraz podjął kroki zmierzające do przywrócenia należnego porządku i poszanowania sacrum w parafii. Czytaj dalej.
Oświadczenie archidiecezji
W oficjalnym oświadczeniu, opublikowanym przez rzecznika, podkreślono, że materiały zrealizowane w jednym z kościołów podlegających Archidiecezji Warszawskiej zawierały „treści i symbole w oczywisty sposób sprzeczne z charakterem miejsca świętego, budzące skojarzenia bluźniercze oraz naruszające szacunek należny przestrzeni sakralnej, w tym ołtarzowi (kan. 1210, 1211, 1239 § 1 KPK)”.
Teledysk nagrany bez zgody
Rzecznik dodał również, że nagrania teledysku i innych materiałów zostały zrealizowane w kościele bez wymaganej zgody Kurii Metropolitalnej Warszawskiej.
„Odpowiedzialność za udostępnienie przestrzeni świątyni oraz za brak weryfikacji treści i charakteru realizacji ponosi administrator parafii, który już w ubiegłym tygodniu został wezwany do kurii celem złożenia wyjaśnień i otrzymał upomnienie kanoniczne” – czytamy w komunikacie.
Przepraszają wiernych, a Luna usuwa nagrania i milczy
Archidiecezja Warszawska wyraziła głębokie ubolewanie z powodu zaistniałej sytuacji.
„Wszystkich wiernych przepraszamy za zgorszenie wywołane tym bulwersującym incydentem. Tego rodzaju materiały nigdy nie powinny być realizowane w kościele, który jest przestrzenią modlitwy, sprawowania sakramentów i oddawania czci Bogu” – podkreślono w oświadczeniu.
W związku z tym, w zeszłą niedzielę w parafii, gdzie zrealizowano wspomniane materiały, podczas Mszy św. odprawiono nabożeństwa ekspiacyjne, mające na celu zadośćuczynienie za naruszenie świętości miejsca. Luna do tej pory nie odniosła się do zaistniałej sytuacji, a nagrania zniknęły z jej profili w mediach społecznościowych.
Polecany artykuł: