Maleńka Hania, Zuzia i Dawidek zginęli w męczarniach. Potworny los odebrał im szansę na życie [ZDJĘCIA]
![Maleńka Hania, Zuzia i Dawidek zginęli w męczarniach. Potworny los odebrał im szansę na życie [ZDJĘCIA]](https://cdn.galleries.smcloud.net/t/galleries/gf-aVjm-xRMQ-BN5t_malenka-hania-zuzia-i-dawidek-zgineli-w-meczarniach-potworny-los-odebral-im-szanse-na-zycie-zdjecia-664x442-nocrop.jpg)
Śmierć wyrwała z ramion rodziców maleństwa, które miały przed sobą całe życie. Hania, Zuzia i Dawidek zginęli w tragicznych wypadkach, a ich nagłe, niespodziewane odejście wywołuje morze łez wśród bliskich, znajomych i obcych im ludzi. Hania miała tylko 15 miesięcy, Zuzia 9 lat, a Dawidek 6. Ta trójka maluszków zmarła w koszmarnych męczarniach. W wózek, w którym była Hania wjechał rozpędzony samochód. Zuzia i Dawidek zmarli w wyniku pożaru, który wybuchł w ich mieszkaniu. Zginął też ich tata.
Przęsławice. Samochód wjechał w wózek z maleńką Hanią. Dziecko zmarło
Tata Hani zabrał w piątek (2.04.2021) po południu córeczkę i 3-letniego synka na spacer. To miał być spokojny, rodzinny spacer. Nagle na pobocze, na którym byli wjechało auto. Tacie udało się odepchnąć Franka, samochód uderzył w wózek, w którym była maleńka Hania. Sam ledwo uszedł z życiem. Sprawca wypadku uciekł. Niestety, pomimo podjętej reanimacji maleńka dziewczynka zmarła. Śmierć maleńkiej Hani wstrząsnęła mieszkańcami Przęsławic (woj. mazowieckie). Dziadek dziewczynki powiedział w rozmowie z Super Expressem: - Ten pirat potrącił w sąsiedniej miejscowości kobietę, która wpadła do rowu. Nie zareagował i gnał dalej. Wjechał do Przęsławic z dużą prędkością, wyprzedzał na zakręcie. Syn szedł wtedy poboczem. Prowadził wózek z Hanią a za rękę trzymał Franka (3 l.). Słychać było tylko ogromny huk.
Więcej na temat tragedii, która rozegrała się w Przęsławicach przeczytasz w naszej galerii zdjęć. Znajdziesz ją poniżej.
Zobacz koniecznie: Śmierć zabrała te dzieci. Ich życie skończyło się za szybko. Te historie rozrywają serce
Zuzia i Dawidek spoczęli z tatusiem w grobie. Morze łez nad białymi trumienkami. Stracili życie w pożarze
Na cmentarzu parafialnym w Oleksinie pochowano rodzinę, ofiary pożaru: Damiana S. (+30 l.) oraz jego małe dzieci, Zuzię S. (+8 l.) i Dawidka S. (+6 l.). Ojciec i maluchy zaczadzili się na poddaszu, gdy nocą zapaliło się ich mieszkanie. W ostatniej drodze ofiarom towarzyszyła najbliższa rodzina i mieszkańcy okolicznych wiosek. Mimo padającego deszczu na pogrzebie pojawiły się tłumy.
Więcej na temat tragedii, która rozegrała się w Przęsławicach przeczytasz w naszej galerii zdjęć. Znajdziesz ją poniżej.