Maszynista widział 14-latkę na torach. Dawał jej sygnały dźwiękowe, nie reagowała

i

Autor: Tomasz Radzik/Super Express

Maszynista widział, jak 14-latka ginie na torach. Nie reagowała na rozpaczliwe sygnały

2022-01-05 15:17

Koszmar wydarzył się w poniedziałek, 3 stycznia, w rejonie stacji Olszynka Grochowska. Przed godziną 10, w czasie wzmożonego ruchu pociągów, doszło do rozdzierającej serce tragedii. Życie straciła 14-letnia dziewczyna. Motorniczy widział nastolatkę. Ostrzegał ją donośnym sygnałem dźwiękowym, którego nie sposób nie usłyszeć. Niestety, nie reagowała. Zginęła na miejscu.

Do wstrząsającej tragedii doszło rankiem 3 stycznia. - Na wysokości zbiegu ulic Biskupiej i Makowskiej doszło w poniedziałek, ok. godz. 10 do śmiertelnego potrącenia na torach - potwierdzała wówczas makabryczne doniesienia nadkom. Joanna Węgrzyniak, rzeczniczka praskiej policji.

Jak się okazało, pociąg Szybkiej Kolei Miejskiej jadący w stronę Otwocka potrącił śmiertelnie nastolatkę. Dziewczyna miała zaledwie 14 lat. Była jeszcze dzieckiem mającym przed sobą całe życie. Nie miała najmniejszych szans na wyjście cało ze starcia z rozpędzonym składem. A może miała? Światło dzienne ujrzały bowiem nowe fakty w sprawie tragicznie zmarłej dziewczyny.

Jak przekazała w rozmowie z "Super Expressem" Zuzanna Szopowska-Konop, rzeczniczka SKM, maszynista widział nastolatkę. Zgodnie z obowiązującymi procedurami kilkakrotnie ostrzegał ją sygnałem dźwiękowym. Niestety, dziewczyna nie reagowała. Maszynista nie miał szans, by w porę wyhamować rozpędzony skład. Robił, co mógł, by zapobiec tragedii, chociaż wiedział, że już nie uniknie najgorszego. 14-latka zginęła na miejscu.

O tym, że najprawdopodobniej śmierć nastolatki była wynikiem udanej próby samobójczej, jako pierwszy poinformował lokalny portal goniec.pl.

Sprawę jej tragicznej śmierci wyjaśnia policja i prokuratura. - Jest wszczęte śledztwo. Została zlecona sekcja zwłok. Czekamy na jej wyniki. Są też prowadzone oględziny monitoringu i przesłuchania świadków. Zbieramy również informacje od rodziny dziewczyny - przekazała nam prokurator Katarzyna Skrzeczkowska z Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga.

Śmierć 14-latki na torach nie jest odosobnionym przypadkiem. W ostatnich miesiącach można zaobserwować wzmożenie takich zdarzeń. 10 listopada 2021 roku, w Warszawskiej Radości, pociąg Kolei Mazowieckich potrącił pieszego. 25 listopada 2021 roku pociąg PKP Intercity w rejonie lasku na Kole śmiertelnie potrącił parę nastolatków. Kilka dni później 29 listopada 2021 roku, pociąg SKM na stacji PKP Powązki potrącił 16-latkę. Dziewczyna zginęła na miejscu. W grudniu ubiegłego roku, w pobliżu stacji PKP Warszawa Ursus, na torach zginął mężczyzna. Na Targówku inny mężczyzna usiadł na torach i czekał na śmierć. Również zginął na miejscu.

Każdy może przyczynić się do zapobiegania samobójstwom. Pamiętaj, jeśli potrzebujesz pomocy, zgłoś się do osób oraz instytucji pomocowych takich jak: psycholog, psychiatra, telefon zaufania 116 123, Ośrodek Interwencji Kryzysowej, czy Poradnia Zdrowia Psychicznego. Więcej informacji i spis organizacji pomocowych znajdziesz TUTAJ.

Sonda
Czy miałeś/miałaś kiedyś myśli samobójcze?
Makabra na Woli w Warszawie. Dwie osoby zginęły rozjechane przez pociąg

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki