Z nóg spadły jej czarne baleriny, na drogę posypały się tulipany. Rowerzystka zmieciona na Mokotowie [ZDJĘCIA]

2021-06-15 13:35

Koszmarny wypadek na warszawskim Mokotowie. Wpadła prosto na przednią szybę rozpędzonej Skody Octavii. Na jezdni rozsypały się kwiaty i polała się krew, a jej samej z nóg spadły czarne balerinki. Staruszka została potrącona jadąc na rowerze. Jej czarna damka wylądowała kilka metrów dalej, była cała powyginana. Co tam się stało? Jak doszło do tego koszmarnego wypadku rowerzystki w Warszawie?

Po godzinie 18 na skrzyżowaniu ulic Kostrzyńskiej i Statkowskiego rozegrały się prawdziwe chwile grozy. 82-letnia rowerzystka została uderzona przez rozpędzoną osobówkę. Z uszkodzeń auta wynika, że wylądowała na jego przedniej szybie, która jest stłuczona w drobny mak. Na karoserii auta i na jezdni widać było przerażające ślady krwi. Kobiecie spadły z nóg buty. W koszyku swojej czarnej damki wiozła bukiet kwiatów, które rozsypały się po jezdni.

Zobacz koniecznie: Tragiczny wypadek rowerzystki na Mokotowie. W internecie zawrzało: "Nie trzeba patrzeć czy coś jedzie bo przecież mamy pierwszeństwo!"

Przerażony 65-letni kierowca wezwał na miejsce służby, które przez kilka godzin prowadziły na miejscu swoje działania. - Nieprzytomną kobietę sanitariusze zabrali do szpitala. Lekarze określają jej stan jako ciężki – przekazał w rozmowie z „Super Expressem” podkom. Robert Koniuszy z mokotowskiej komendy policji.

Z ustaleń funkcjonariuszy wynika, że kierowca był trzeźwy. Nie wiadomo jednak jak doszło do wypadku. - Zebraliśmy ślady, przesłuchaliśmy świadków, musimy teraz przeanalizować cały materiał - dodał Robert Koniuszy.

Nowe oblicze ulicy Chmielnej. Urzędnicy wybrali projekt

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki