URATOWAŁ IM ŻYCIE

Nie chcieli pomocy, więc kupił im kuchenkę. „Nie zrobiłem nic wielkiego”

2024-01-09 14:26

Funkcjonariusz straży miejskiej pomógł bezdomnym ukrywającym się w przepuście wodnym po wschodniej stronie skrzyżowania Wybrzeża Szczecińskiego i ul. Zawodzie. Mężczyźni, pomimo tego, że nie chcieli żadnej pomocy, otrzymali od st. insp. Marcina Liżewskiego nowiuteńką kuchenkę turystyczną, którą będą mogli wykorzystać do ogrzania się przy minusowych temperaturach.

Serce się raduje. Strażnik miejski pomógł bezdomnym

Sytuacja miała miejsce w sobotę rano (6 stycznia). Strażnicy miejscy, ze względu na szybko spadającą temperaturę powietrza, kontrolowali miejsca przebywania osób w kryzysie bezdomności. Około godziny 10 odnaleźli trzech mężczyzn w wieku 49, 58 i 73 lat. Podczas rozmowy powiadomiono ich o niepokojących prognozach meteorologicznych, jednak żaden nie wyraził chęci skorzystania z noclegowni. Mimo, że nie mieli żadnego źródła ogrzewania stwierdzili, że w miejscu gdzie przebywają mają cały swój dobytek, który stracą, jeśli pojadą do placówki − przekazał referat prasowy stołecznej straży miejskiej.

Funkcjonariusz postanowił działać. Za swoje pieniądze kupił im kuchenkę turystyczną i 10 kartuszy gazowych, by przebywający tam mężczyźni mogli się ogrzać w najtrudniejszych momentach mroźnych nocy.

W czasie patroli odwiedzam wiele miejsc, gdzie przebywają ludzie z kryzysie bezdomności. Wszyscy maja jakieś kuchenki do ogrzewania i przygotowywania potraw. Tylko oni nic nie mieli. Zwyczajnie zrobiło mi się ich żal. Dlatego postanowiłem im pomóc. Przecież to tacy sami ludzie jak ja, tyle że kiedyś powinęła im się w życiu noga – powiedział starszy inspektor Liżewski.

Szczęśliwi posiadacze kuchenki będą teraz mogli nie tylko się ogrzać w czasie mrozów, ale i podgrzać sobie jedzenie jakie otrzymują w ramach, prowadzonej przez straż miejską wspólnie z Caritas, akcji „Trochę ciepła dla bezdomnego”.

Sonda
Czy w Twojej okolicy przebywają bezdomni?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki