Niebezpieczna zabawa nad Balatonem. Jeździł SYNEM po cienkim lodzie. Nagranie szokuje

i

Autor: se.pl dziecko z ojcem na lodzie

Niebezpieczna zabawa nad Balatonem. Pchał syna na cienkim lodzie. Nagranie szokuje

2021-02-18 15:12

Brak wyobraźni może w ułamku sekundy doprowadzić do tragedii. I o ile od dzieci nie wymaga się aż tyle zdrowego rozsądku, to dorośli powinni pamiętać, że beztroska zabawa w niebezpiecznych miejscach może nieść za sobą przykre konsekwencje. Niestety, piękna zimowa aura zdaje się u niektórych blokować zdolność racjonalnej oceny zagrożenia. Przypadek z wtorkowego wieczoru tylko to potwierdza.

Zima, która w mgnieniu oka zmieniła warszawski krajobraz w iście bajkowy, zachęca do beztroskich zabaw na śniegu. Nawet w dorosłych ujawnia się dziecięca chęć do zimowych psot! W ruch idą sanki, łyżwy i narty. Na potęgę lepione są kolejne bałwany, i toczone bitwy na śnieżki. Niestety, w tej beztrosce często brakuje zdrowego rozsądku i chłodnej oceny zagrożenia. Chwila nieuwagi może skutkować dramatyczną walką o życie. Nie sposób zapomnieć o tragedii z połowy stycznia. Ferie 12-latka zakończyły się śmiercią podczas zjeżdżania na sankach z Górki Szczęśliwickiej. Z kolei na początku stycznia zaledwie 2-letnia dziewczynka wpadła do lodowatej wody, gdy załamał się pod nią cienki lód.

Te wydarzenia jednak nie dla wszystkich okazały się przestrogą. We wtorkowy wieczór nad Balatonem można było zobaczyć beztroską zabawę ojca z synem na samym środku jeziorka! Brak wyobraźni mężczyzny szokuje. To cud, że cienka warstwa lodu nie załamała się pod ciężarem mężczyzny i małego chłopca. Wówczas, rozegrałaby się kolejna dramatyczna walka o życie.

Niebezpieczna zabawa na zamarzniętym jeziorze

Niejednokrotnie już tej zimy o rozsądek apelowała również policja. - Kiedy człowiek w warunkach zimowych wpadnie do wody, ma swój finał w szpitalu z uwagi na silne wychłodzenie organizmu - hipotermię. Nierzadko dochodzi do trwałych uszczerbków na zdrowiu. Jeśli chodzi o dzieci, większość z tych, które trafiają do szpitala, znajduje się w stanie śpiączki lub mają inne uszkodzenia układu nerwowego. Są one spowodowane niedotlenieniem mózgu, do którego dochodzi już od 3 do 5-minutowego przebywania pod wodą oraz znacznego obniżenia temperatury ciała - tłumaczy nadkom. Jarosław Florczak z Komendy Stołecznej Policji.

- Pamiętajmy o szczególnie niebezpiecznych miejscach, gdzie lód jest najcieńszy, przy brzegach, ujściach rzek i kanałów przy mostach, ujęciach wody. W tych miejscach pod żadnym pozorem nie należy wchodzić na lód - apeluje.

Sonda
Czy tej zimy byłeś już na sankach?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki