Obwarzanek truje mieszkańców. Jest jeszcze gorzej niż w centrum stolicy. Przerażające dane

i

Autor: Pixabay zdjęcie ilustracyjne

"Obwarzanek" truje mieszkańców. Jest jeszcze GORZEJ niż w centrum stolicy. Przerażające dane

2021-04-12 20:00

Antysmogowi aktywiści opublikowali właśnie niepokojące dane. Po zbadaniu powietrza w ośmiu podwarszawskich miejscowościach jest się czym martwić. Okazuje się bowiem, że zimą wieczorne stężenia pyłów PM10 miejscami było aż siedmiokrotnie wyższe niż w centrum stolicy! Smog dosłownie truje mieszkańców podwarszawskich miejscowości.

Polski Alarm Smogowy już w styczniu rozpoczął badania jakości powietrza w ośmiu miejscowościach pod Warszawą, tzw. obwarzanku. Pomiary prowadzono od 11 stycznia do 9 marca w: Otwocku, Nowym Dworze Mazowieckim, Brwinowie, Chotomowie, Milanówku, Zielonce, Sulejówku i Błoniu. Aktywiści właśnie opublikowali szczegółowy raport. Dane są przerażające!

"W czterech miejscowościach (Otwock, Chotomów, Brwinów i Milanówek) średnie stężenie pyłów PM10 z okresu pomiaru było wyższe niż średnia dla Warszawy. W pozostałych natomiast odnotowano średnie niższe niż dla Warszawy. We wszystkich miejscowościach w godzinach wieczornych i nocnych zanieczyszczenie powietrza było dużo wyższe niż w stolicy" - poinformował Piotr Siergiej, rzecznik Polskiego Alarmu Smogowego.

Warto przypomnieć, że dopuszczalna norma godzinowego stężenia wynosi 50 ug/m3. Według danych z raportu PAS np. w Chotomowie 5 lutego średnie stężenie godzinowe PM10 (godz. 21) wyniosło 215 ug/m3. Oznacza to, że było aż sześciokrotnie wyższe niż w centrum Warszawy! Z kolei w Brwinowie było jeszcze gorzej. Tam 6 lutego stężenie osiągnęło aż 306 ug/m3 (godz. 19), czyli przewyższało warszawskie pomiary ponad siedmiokrotnie!

"Według szacunków Urzędu Marszałkowskiego Województwa Mazowieckiego w Brwinowie działa około 1750 kotłów na paliwa stałe, a w gminie Jabłonna (Chotomów) ok. 2200. Większość z nich to „kopciuchy”. Zbliżona sytuacja występuje w pozostałych miejscowościach. Na przykład w Otwocku na wymianę czeka szacunkowo 2581 kotłów, w Zielonce -1660 czy Nowym Dworze – 1740. Szacuje się, że w warszawskim obwarzanku działa łącznie około 35-40 tys. przestarzałych kotłów" - przekazał Polski Alarm Smogowy.

Należy również podkreślić, że według obowiązującego prawa kotły te powinny zostać zlikwidowane najpóźniej do 31 grudnia 2022 r. Zdaniem aktywistów, to właśnie przestarzałe piece odpowiedzialne są za tak ogromna ilość smogu pod Warszawą.

"W okresie grzewczym jakość powietrza w godzinach wieczornych i nocnych jest fatalna. Porównanie Warszawy i ośmiu miejscowości z obwarzanka warszawskiego, w których badaliśmy stężenie pyłu PM10 wypada na niekorzyść przedmieść. Właściwie we wszystkich miejscowościach odnotowaliśmy wysokie stężenia w godzinach wieczornych. Rekordem było stężenie średniogodzinne ponad siedmiokrotnie wyższe niż w centrum Warszawy. To oczywiście efekt ogrzewania domów starymi kotłami na węgiel i drewno" – powiedziała Paulina Mroczkowska z Legionowskiego Alarmu Smogowego, cytowana w komunikacie PAS.

Pomiary w obwarzanku warszawskim wykonali aktywiści lokalnych alarmów smogowych: Warszawy Bez Smogu, Legionowskiego Alarmu Smogowego, Nowodworskiego Alarmu Smogowego i Milanowskiego Alarmu Smogowego. Aktywiści cieszą się, że ich działania zainteresowały miejscowych urzędników i samorządowców problemem smogu.

"Temat smogu stał się zauważalny przez lokalne władze, a sami urzędnicy zwracają się z prośbą o propozycje rozwiązań, konsultują pomysły, wyrażają chęć spotkań i dyskusji nad rozwiązaniami np. Gmina Błonie. Na całym Mazowszu mamy niecałe 2 lata na wymianę starych pieców bez tabliczek znamionowych. Problem zanieczyszczenia powietrza w okresie zimowym dotyczy zwłaszcza małych miejscowości w obwarzanku Warszawy, gdzie wymiana pieców dopiero się rozpoczyna lub przebiega zbyt wolno" - powiedziała Sylwia Jedyńska z Warszawy Bez Smogu, również cytowana w komunikacie PAS.

Sławomir Nowak po wyjściu z aresztu śledczego na Warszawskiej Białołęce

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki