Policyjny pościg pod Warszawą

i

Autor: shutterstock

Policyjny pościg pod Warszawą. Pirat staranował radiowóz, policjanci zaczęli strzelać

2021-07-19 13:28

Policyjny pościg na drodze krajowej nr 7 pod Warszawą. 66-letni pirat drogowy zachowywał się agresywnie i stwarzał duże niebezpieczeństwo na drodze. Funkcjonariusze podjęli za nim pościg na wysokości Tarczyna. Kierowca nie zatrzymał się jednak pomimo wyraźnych sygnałów i uciekał dalej w kierunku Warszawy. Policjanci oddali strzały ostrzegawcze. Do zatrzymania doszło w Jankach kilka kilometrów przed wjazdem do stolicy.

Do zdarzenia doszło w poniedziałek około południa. Do policjantów pełniących służbę w Tarczynie podjechał kierowca i poinformował, że kierowca osobowego renault laguna stwarza duże niebezpieczeństwo na drodze, jedzie niepewnie i zachowuje się agresywnie. Policjanci natychmiast podjęli działania i po chwili zauważyli poruszający się szybko pojazd.

- Kierowca nie zatrzymał się pomimo wyraźnych sygnałów. Policjant podjął pościg na wysokości Tarczyna. 66-latek nie zamierzał się jednak zatrzymać, dlatego funkcjonariusz zdecydował się na oddanie kilku strzałów. Po kilku kilometrach udało się zatrzymać kierowcę przy pomocy policjantów z Lesznowoli - przekazuje w rozmowie z Super Expressem nadkom. Jarosław Sawicki z Komendy Powiatowej Policji w Piasecznie.

W czasie zatrzymania niegroźne obrażenia odniósł jeden z policjantów. Na szczęście nic poważnego mu się nie stało, pogotowie udzieliło mu pomocy medycznej na miejscu zdarzenia. Jak udało nam się ustalić, zatrzymany to 66-letni mieszkaniec Kielc. Ma on status zatrzymanego. Nie zgodził się na badanie alkomatem, dlatego zostanie przewieziony do szpitala na badania krwi. Na razie nie wiadomo, dlaczego kierowca uciekał przed policjantami. Wyjaśni to śledztwo, które poprowadzą mundurowi z Piaseczna.

Makabryczny wypadek na ulicy Marszałkowskiej w Warszawie. Jedna osoba nie żyje

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki