W czwartek w stolicy odbył się protest przedsiębiorców, którzy przyjechali do Warszawy z różnych zakątków kraju. Protestujący byli przeciwni zamrażaniu gospodarki z uwagi na epidemię koronawirusa. Początkowo zablokowane było rondo Dmowskiego, jednak z czasem protest przeniósł się pod Sejm, a później pod kancelarię Premiera.
Strajk przedsiębiorców: Protestujący koczują na matach i kocach. „Będziemy tu całą noc” [GALERIA]
Policja nie przystawała na łamanie przepisów ruchu drogowego, nie przestrzeganie zasad sanitarnych czy łamanie zakazu zgromadzeń. Funkcjonariusze wylegitymowali łącznie 150 osób uczestniczących w proteście. 54 auta przeszły kontrole. Dla kierowców łamiących prawo wystawiono 10 mandatów. Były też przypadki, że kierujący nie chcieli przyjąć kwitka, więc policja skierowała cztery wnioski do sądu o ukaranie. Zatrzymano też siedem dowodów rejestracyjnych.
Kultowy TARG ŚNIADANIOWY powraca na Żoliborz już w ten weekend! Tęskniliście?
Z czasem protest przerodził się w "miasteczko" protestujących przy kancelarii premiera. Tam dochodziło do łamania wszelkich zasad bezpieczeństwa względem panującej epidemii koronawirusa. Funkcjonariusze zatrzymali wtedy 37 osób, które zostały przewiezione na komendę, gdzie złożyły zeznania. Policja będzie kierować wobec nich wnioski do sądu o ukaranie. Łącznie takich wniosków będzie aż 129. Prócz nieprzestrzegania zasad sanitarnych, funkcjonariusze zatrzymali też jedną osobę, która napadła na policjanta.
SZOK! Ponad 600 DZIECI ZNIKNĘŁO W Warszawie w czasie epidemii!
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj.
Podcasty
Playlisty tematyczne
![Kursy walut [26.04.2024] Złoty traci. Po ile jest euro i dolar?](https://cdn.galleries.smcloud.net/t/galleries/gf-wPCB-cDwV-HmmB_kantor-300x250.jpg)
