Seniorka przejechała 70 km pod prąd. Mogła zabić! „Nie wiedziała, jak zjechać”

2025-10-30 8:09

76-letnia kobieta za kierownicą Fiata przejechała blisko 70 kilometrów drogą ekspresową S7, jadąc pod prąd. Ten niebezpieczny manewr, który mógł zakończyć się tragicznie, został przerwany dzięki reakcji świadków i policji. Seniorka, zdezorientowana i zagubiona, tłumaczyła funkcjonariuszom, że nie wiedziała, jak opuścić trasę.

Seniorka przejechała 70 km pod prąd. Mogła zabić! „Nie wiedziała, jak zjechać”

i

Autor: Policja Piaseczno/ Materiały prasowe
Super Express Google News
  • 76-latka przejechała blisko 70 km drogą ekspresową S7, jadąc pod prąd, stwarzając ogromne zagrożenie.
  • Kobieta tłumaczyła policjantom, że nie wiedziała, jak zjechać z trasy, mimo ostrzeżeń innych kierowców.
  • Zatrzymano jej prawo jazdy, a sprawa trafi do sądu; policja apeluje o rozmowy z seniorami o ich zdolności do prowadzenia pojazdów.

Seniorka przejechała 70 km pod prąd! Niebezpieczny incydent na drodze

Niecodzienny i niezwykle niebezpieczny incydent na drodze S7. Jak informuje podkom. Magdalena Gąsowska z Komendy Powiatowej Policji w Piasecznie, 76-letnia kobieta, kierująca Fiatem, przejechała około 70 kilometrów pod prąd, stwarzając śmiertelne zagrożenie dla siebie i innych uczestników ruchu

Nie reagowała na znaki

Świadkowie relacjonowali, że mimo trąbienia i sygnalizowania światłami, seniorka kontynuowała jazdę, nie reagując na ostrzeżenia. Szybka reakcja policji okazała się kluczowa. Na miejsce natychmiast zadysponowano patrole, które ustawiły punkty blokadowo-kontrolne. Funkcjonariusze piaseczyńskiej drogówki ruszyli w kierunku Tarczyna, aby zatrzymać niebezpiecznie jadący pojazd. Ostatecznie 76-latka została zatrzymana pomiędzy węzłem Tarczyn a miejscowością Grzędy. 

Jechał na czołowe zderzenie z wiceministrem. Pruł A1 pod prąd

Nie wiedziała, jak zjechać z trasy

Po zatrzymaniu kobieta była wyraźnie zdezorientowana. W rozmowie z policjantami przyznała, że wracała od koleżanki z Radomia i nie wiedziała, jak znalazła się na trasie w kierunku Warszawy. Dodała również, że zorientowała się, iż jedzie niezgodnie z przepisami, jednak nie widziała żadnego zjazdu i nie mogła opuścić drogi.

Co grozi seniorce?

Incydent ten będzie miał swój finał w sądzie. Kierującej zatrzymano prawo jazdy i sporządzono odpowiednią dokumentację. Jazda „pod prąd” jest jednym z najbardziej niebezpiecznych wykroczeń drogowych, które może prowadzić do czołowych zderzeń o katastrofalnych skutkach.

Podziękowania i apel do rodzin

"Na kanwie tego zdarzenia, zwracamy się z apelem do rodzin i bliskich osób starszych, które wciąż kierują pojazdami. Zwracajmy uwagę, czy wiek, stan zdrowia oraz zdolności psychofizyczne seniorów pozwalają im na bezpieczne prowadzenie samochodu. Z wiekiem naturalnie pogarsza się wzrok, słuch, refleks oraz zdolność koncentracji, a to wszystko może mieć wpływ na bezpieczeństwo na drodze. Nie chodzi o odbieranie seniorom samodzielności, ale o troskę o ich życie i zdrowie, a także o bezpieczeństwo innych uczestników ruchu. Rozmawiajmy z naszymi rodzicami i dziadkami oraz wspólnie oceniajmy, czy nadal czują się pewnie za kierownicą, a w razie wątpliwości warto skonsultować się z lekarzem lub ograniczyć jazdę do krótszych, dobrze znanych tras" - apeluje podkom. Magdalena Gąsowska z komendy w Piasecznie. Dziękuje również wszystkim, którzy reagowali trąbiąc, dając znak przy użyciu świateł oraz ostrzegali innych uczestników ruchu o zagrożeniu. 

Sonda
Czy zdarzyło ci się pomylić i pojechać autem "pod prąd"?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki