Szokujące odkrycie na Wilanowie. Ciało dryfowało w potoku

Pieszy spacerujący w okolicach potoku Służewieckiego na Wilanowie dokonał przerażającego odkrycia. Zadzwonił na numer alarmowy i zgłosił, że widzi w wodzie dryfujące ciało. Lekarz pogotowia niestety stwierdził zgon wyłowionego mężczyzny. Policjantom udało się zidentyfikować zmarłego. Ustalają jak doszło do jego śmierci.
Mężczyzna spacerujący w sobotę rano w okolicy al. Rzeczypospolitej na Wilanowie dokonał makabrycznego i zapewne bardzo traumatycznego odkrycia. Wypatrzył w potoku Służewieckim dryfujące ciało człowieka. Natychmiast zaalarmował o tym służby. - Zgłoszenie otrzymaliśmy około godziny 10.00. Pieszy idący wzdłuż cieku wodnego zauważył ciało. Na miejsce wysłani zostali policjanci, pogotowie ratunkowe i straż pożarna. Strażacy wyłowili z wody 26-letniego mężczyznę. Już nie żył. Lekarz stwierdził zgon – przekazała Małgorzata Wersocka z sekcji prasowej Komendy Stołecznej Policji, która dodała, że będą teraz prowadzone ustalenia, jak doszło do śmierci tego młodego mężczyzny.