Morderstwo na Uniwersytecie Warszawskim. Tak Mieszko R. zachowuje się w areszcie
Po zatrzymaniu Mieszko R., morderca z Uniwersytetu Warszawskiego, trafił do aresztu śledczego w Radomiu, prosto na oddział przeznaczony dla osób wymagających obserwacji psychiatrycznej. Służba Więzienna niechętnie komentuje sprawę. Portal o2.pl dotarł jednak do osoby znającej kulisy pobytu Mieszka R. w areszcie.
"Z tego co wiem, nie sprawia żadnych problemów. Jest cichy i spokojny, mało mówi oraz wykonuje polecenia. Zazwyczaj wpatruje się w jedno miejsce" - przekazał jeden z funkcjonariuszy.
Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie, Piotr Skiba, dodał: "Nie ma żadnych niepokojących informacji jeśli chodzi o jego zachowanie, czy stosowanie kar".
Czytaj dalej pod materiałem wideo.

Brutalne morderstwo na kampusie UW
7 maja 2024 roku na Uniwersytecie Warszawskim rozegrał się horror. Mieszko R., 22-letni student prawa, zaatakował siekierą Małgorzatę D., pracownicę uczelni. Portierka zginęła na miejscu. Mężczyzna jest oskarżony o morderstwo ze szczególnym okrucieństwem oraz znieważenie zwłok i usiłowanie zabójstwa pracownika ochrony.
Śledztwo w sprawie morderstwa na UW ujawnia przerażające szczegóły. Mieszko R. w prokuraturze odmówił składania zeznań, ale w toku śledztwa miał powiedzieć, że „na świecie są drapieżniki i ofiary” – a on chciał być tym pierwszym. Dlatego zabił? Decyzję o morderstwie miał podjąć niedługo przed zdarzeniem, impulsywnie.