Oskarżony o korupcję były burmistrz Włoch Artur W. stanął przed sądem

i

Autor: PAWEŁ DĄBROWSKI / SUPER EXPRESS, SHUTTERSTOCK Oskarżony o korupcję były burmistrz Włoch Artur W. stanął przed sądem

"To nie łapówka, to pożyczka". Były burmistrz Włoch mówi przed sądem o 200 tys. wrzuconych mu do auta

2022-04-20 22:02

Były burmistrz warszawskiej dzielnicy Włochy - Artur W. stanął we środę (20 kwietnia) po raz pierwszy przed sądem. Jest oskarżony o przyjęcie 200 tys. zł korzyści majątkowej za przychylność w załatwieniu warunków zabudowy. Pieniądze w torbie wrzucił mu do auta biznesmen Sabri B. - oskarżony o wręczenie łapówki. Były urzędnik zaprzeczył, jakoby to była łapówka. - To pożyczka – oświadczył na pierwszej rozprawie przed Sądem Rejonowym w Pruszkowie. Jego zeznania brzmiały dość sensacyjnie...

Dość sensacyjnie rozpoczął się 20 kwietnia proces byłego burmistrza warszawskiej dzielnicy Włochy, związany z wydarzeniami z października 2019 roku. Prokuratura postawiła mu zarzuty korupcyjne po tym, jak został przyłapany przez CBA w Raszynie. Ówczesny burmistrz Artur W. przyjechał tam skodą, a biznesmen Sabri B. - mercedesem. Gdy obaj wysiedli, urzędnik otworzył drzwi auta, a Sabri B. wrzucił na tylne siedzenie zawinięte w foliową torbę banknoty, z którymi Artur W. pojechał później na inną posesję, gdzie - według śledczych – próbował schować pieniądze. - To miała być korzyść majątkowa za przychylność w załatwianiu decyzji administracyjnych, dotyczących warunków zabudowy nieruchomości przy ul. Łopuszańskiej 22 i 47 - mówił o akcie oskarżenia przed Sądem Rejonowym w Pruszkowie, cytowany przez PAP prokurator Szymon Banna.

Artur W. nie przyznał się do wzięcia łapówki. - 200 tys. zł pochodzi z pożyczki od pana Sabriego – tłumaczył przed sądem były burmistrz. Przekonywał, że była to tylko zaliczka za pośrednictwo przy sprzedaży nieruchomości przy Żelaznej, za które można było otrzymać docelowo nawet 1,2 mln zł. Pośrednikiem miała być jego żona. I te 200 tys. zł miało być na samochód dla niej.

Były warszawski urzędnik przekonywał też, że pieniędzy nie próbował chować. A od otrzymanych 200 tys. zł odprowadził podatek z odsetkami. Natomiast sugerował, że już w 2019 roku mógł być podsłuchiwany przez system Pegasus.

Kolejna rozprawa ma się odbyć w maju. Wówczas sąd wysłucha wersji oskarżonego o wręczanie łapówki Sabriego B

Mieszkańcy żegnają burmistrza Pragi-Północ. Pogrzeb Dariusza Wolke
Sonda
Były burmistrz oskarżony o wzięcie łapówki mówi, że 200 tys. zł to pożyczka nie łapówka. Zostanie uniewinniony?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki