Nowe fakty

Tragedia na Miedzianej w Warszawie. Dariusz zginął od ciosu nożem. "Mówił, że skoczyłby za nią w ogień"

2024-05-10 5:27

Wracamy do sprawy śmierci Dariusza W., który zmarł w tragicznych okolicznościach w marcu 2023 r. Przed kamienicą przy ul. Miedzianej na Woli zaroiło się wtedy od służb, a policjanci zatrzymali żonę denata, Annę W. Prokuratura postawiła jej zarzut zabójstwa. Kobieta do niczego się nie przyznała. Teraz przed Sądem Okręgowym w Warszawie toczy się proces, w którym Anna W. jest oskarżoną. Śledczy zabezpieczyli potencjalne narzędzie zbrodni – zakrwawiony kuchenny nóż.

Tragedia na Miedzianej w Warszawie. Dariusz zginął ciosu nożem. "Mówił, że skoczyłby za nią w ogień"

W czwartek (9 maja) sąd wezwał na świadków męża siostry denata i partnera jej córki. - Nic nie zapowiadało tej tragedii. Darek był spokojny, gdy widziałem go po raz ostatni – powiedział pierwszy z mężczyzn. Z jego zeznań wynikało, że małżeństwo W. nie było usłane różami. Oboje często zaglądali do kieliszka i kłócili się. Mieli założoną niebieską kartę, bo w tracie awantur dochodziło do rękoczynów. Mimo trudnej relacji Dariusz zapewniał, że „skoczyłby za Anną w ogień”. W końcu jednak miał wyznać, że ma dosyć, planował rozwód. Miewał załamania, podczas których próbował dwukrotnie targnąć się na swoje życie, raz w obecności policjanta, który przyjechał na jedną z interwencji w tym mieszkaniu. Co wydarzyło się w feralną niedzielę 5 marca?

Jak informowała prokuratura, mężczyzna zginął od ciosu nożem w szyję. Czy śmiertelną ranę zadała Anna W.? Na razie nie ma pewności. Na nożu oprócz śladów krwi biegli znaleźli materiał biologiczny jego i jej. Nie wiadomo jednak kiedy został naniesiony na rękojeść. - Z materiału dowodowego wynika, że oskarżona mogła nie używać noża ani w sobotę, ani w niedzielę - powiedziała Sędzia Sądu Okręgowego Anna Wierciszewska-Chojnowska. Ślady na ostrzu są jednak jednoznaczne. Badania DNA wskazały, że jest to krew Dariusza. Kolejna rozprawa zaplanowana jest na 27 maja.

QUIZ z wiedzy podstawowej. Czy znasz numery alarmowe? 11/11 obowiązkiem każdego!

Pytanie 1 z 11
1. Na początek coś prostego: Numer na Państwową Straż Pożarną, to:

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki