Zając na lotnisku

i

Autor: SHUTTERSTOCK (2) Zając na lotnisku

Zając WTARGNĄŁ na płytę lotniska i wstrzymał samolot. Zwierzę nie żyje, pasażerowie wściekli

2021-02-11 15:37

Pasażerowie lecący we wtorek z Warszawy do Zielonej Góry musieli uzbroić się w cierpliwość. Najpierw pojawiły się problemy techniczne i samolot został zawrócony na lotnisko. Gdy pasażerowie przesiedli się do drugiej maszyny, przeszkodą do lotu okazał się… zając na pasie startowym! Maszyna znów musiała zawrócić.

We wtorek na Okęciu pojawił się gość, który skutecznie utrudnił wylot samolotu do Zielonej Góry. Ale zacznijmy od początku. Ten lot dał się pasażerom mocno we znaki. Najpierw tuż po starcie samolot Polskich Linii Lotniczych LOT Dash 8-400 musiał zawrócić na lotnisko z powodu problemów technicznych. Wówczas pasażerowie przesiedli się do drugiej maszyny podstawionej przez przewoźnika. Niestety, tym razem również start nie zakończył się sukcesem. Piloci po raz kolejny odkryli powód, by zawrócić.

Jak się okazało, tym razem nie zawinił samolot, a nieoczekiwany gość na pasie startowym. Na YouTube zostało zamieszczone nagranie rozmowy załogi samolotu z kontrolerem lotów. Wynika z niej jednoznacznie, że na pas wtargnął zając! Pilot poinformował, że podczas startu na pasie minął zająca. Prosił również służby lotniskowe o sprawdzenie, czy faktycznie doszło do potrącenia dzikiego zwierzęcia. Jego przypuszczenia potwierdziły się i musiał zawrócić. Informacje te potwierdził w rozmowie z "Super Expressem" Krzysztof Moczulski, rzecznik prasowy PLL LOT. Przekazał on, że w zderzeniu z zającem maszyna nie ucierpiała, w przeciwieństwie do zwierzęcia. Mimo to samolot musiał zawrócić. - W procedurze jest inspekcja samolotu po zderzeniu ze zwierzęciem bądź z ptakiem - wyjaśnił.

Dodał również, że rejs z Warszawy do Zielonej Góry był kontynuowany na drugi dzień o godz. 7:20. - Pasażerowie dostali wszystkie świadczenia, które są przewidziane w przepisach - przekazał Krzysztof Moczulski.

Zarówno w przypadku usterki, jak i potrącenia zająca powodem zawrócenia na Okęcie był brak mechaników w Zielonej Górze, którzy mają uprawnienia do zajmowania się takim typem samolotów.

Wybuch gazu we wsi Olszewnica Nowa

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki