Bojkot na najwyższym poziomie! Nemo odesłało statuetkę do EBU i mówi "stop"

2025-12-12 11:49

Nemo, zwycięzca ubiegłorocznej edycji reprezentujący Szwajcarię, podjął decyzję, która wstrząsnęła światem muzyki. Artysta zwrócił zdobyte trofeum do siedziby Europejskiej Unii Nadawców w Genewie, protestując w ten sposób przeciwko uczestnictwu Izraela w konkursie.

Jubileuszowy, pięćdziesiąty konkurs Eurowizji odbędzie się w cieniu kontrowersji i rekordowo ograniczonej liczby wykonawców. Decyzja o dopuszczeniu Izraela doprowadziła do wycofania się aż pięciu krajów: Holandii, Hiszpanii, Słowenii, Irlandii i Islandii. Nie wykluczone, że lista sprzeciwiających się państw jeszcze się powiększy. W tej atmosferze Nemo podjęło odważny, symboliczny krok, oświadczając, że trofeum zdobyte w ubiegłym roku nie powinno już reprezentować jego wartości.

Zobacz też: Gwiazdy oburzone decyzją TVP. Namawiają do bojkotu Eurowizji. Doda mówi o honorze!

Koniec Eurowizji! Szok, jakie nagranie zostało opublikowane w mediach społecznościowych

W nagraniu opublikowanym w mediach społecznościowych Nemo pokazało statuetkę po raz ostatni, zanim spakowało ją do kartonu i odesłało do siedziby EBU. Artysta, pierwsza osoba niebinarna, która zwyciężyła Eurowizję, podkreśliło, że decyzja ta wynika z troski o wartości, które od zawsze przyświecały konkursowi: jedność, równość i godność dla wszystkich uczestników.  

Mimo ogromnej wdzięczności za to, co konkurs mnie nauczył, czuję, że to trofeum nie powinno już stać na mojej półce - można było usłyszeć na nagraniu.

Protest Nemo nie ogranicza się tylko do gestu fizycznego zwrotu nagrody. W oświadczeniu artysta podziękował całej społeczności eurowizyjnej, fanom, artystom i współtwórcom konkursu, zaznaczając, że decyzja ta nie jest wymierzona w ludzi tworzących Eurowizję, lecz w system i okoliczności, które stoją w sprzeczności z fundamentalnymi wartościami imprezy.  

Zawsze będę wyrażać wdzięczność społeczności Eurowizji, fanom, którzy głosowali, artystom, z którymi dzieliłem scenę, i doświadczeniu, które ukształtowało mnie jako człowieka i muzyka. Ta decyzja wynika z troski o eurowizyjne wartości, a nie z odrzucenia ludzi, którzy czynią ją wyjątkową. Muzyka nadal nas łączy. To przekonanie się nie zmieniło - słyszymy w sieci.

Jednocześnie Telewizja Polska potwierdziła udział swojego reprezentanta w nadchodzącym konkursie, co wywołało kontrowersje w środowisku artystycznym w kraju. Bojkot Eurowizji, zarówno ze strony wykonawców, jak i nadawców, stawia przyszłoroczną edycję w wyjątkowo trudnym i napiętym kontekście.

Zobacz też: Polska weźmie udział w Eurowizji? Jaką decyzję podjęto?

Zobacz naszą galerię: Bojkot na najwyższym poziomie! Nemo odesłało statuetkę do EBU i mówi "stop"

Sonda
Eurowizja 2026: Polska Powinna wycofać się z konkursu?
Super Express Google News

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki