Colin Farrell znów znajduje się na zawodowym szczycie. Irlandzki gwiazdor w ostatnich miesiącach zachwycał m.in. w serialu "Pingwin", a jego najnowsze role zbierają świetne recenzje w międzynarodowej prasie. Aktor chętnie pojawia się na czerwonych dywanach, gdzie coraz częściej towarzyszy mu jego 15-letni syn Henry Tadeusz – owoc związku z polską aktorką Alicją Bachledą-Curuś.
Podczas rozmowy z Magic Radio Collin Farrell został zapytany o rolę, która miała największy wpływ na jego życie. Choć w dorobku aktora nie brakuje kultowych produkcji, on bez wahania wrócił pamięcią do filmu "Ondine" z 2008 roku – właśnie na jego planie narodziło się uczucie między nim a Alicją Bachledą-Curuś.
Może dla mnie to "Ondine". Bo mój bohater jest tam trzeźwy, jest na początku swojej trzeźwości w tym filmie. I ja wtedy też byłem nie tak daleko w swojej trzeźwości. Ma syna, który ma problemy ze zdrowiem, a mój najstarszy syn urodził się z problemami zdrowotnymi. I co zabawne, z "Ondine", z tego filmowego doświadczenia, narodził się mój najmłodszy syn Henry. Sądzę, że przy "Ondine" było dużo podobieństw między mną a moją postacią, Syracusem. W dobrym znaczeniu!
– wspominał aktor.
Polecamy: Prawda o Alicji Bachledzie-Curuś ujrzała światło dzienne. Zdradził ją kolega z planu
Historia miłości Colina Farrella i Alicji Bachledy-Curuś
Collin Farrell i Alicja Bachleda-Curuś poznali się na planie "Ondine" i niemal od razu zostali parą. W 2009 roku na świat przyszedł ich syn Henry Tadeusz. Niestety, burzliwy związek nie przetrwał – w 2011 roku aktorka oficjalnie potwierdziła rozstanie.
Mimo zakończenia relacji oboje zadbali, by ich wspólne rodzicielstwo opierało się na wzajemnym szacunku i dobrej komunikacji. To pozwoliło stworzyć atmosferę, w której Henry Tadeusz dorasta otoczony miłością obojga rodziców.
Choć ich miłość szybko się wypaliła, długo dochodzili do siebie po tej relacji. W końcu oboje dojrzeli i dali sobie prawo do bycia szczęśliwymi ludźmi
– przypominał tygodnik "Na Żywo".
Dziś Farrell i Bachleda-Curuś nie tylko dzielą opiekę nad synem, ale także utrzymują przyjazne kontakty.