Edyta Górniak pożegnała się z Opolem
Edyta Górniak (52 l.) jest jedną z największych gwiazd polskiej piosenki. Karierę zaczynała jako aktorka musicalowa w Teatrze Dramatycznym w Warszawie, gdzie występowała w musicalu "Metro". Przełom nastąpił w 1994 roku. To wtedy wykonała nieśmiertelny utwór "To nie ja" podczas konkursu Eurowizji. Była o krok od wygranej, ostatecznie zajęła drugie miejsce.
Niedawno Edyta Górniak stwierdziła, że nie będzie już śpiewać tego utworu. Ostatni raz wykonała go z okazji jubileuszu Jacka Cygana podczas 62. Krajowego Festiwalu Polskiej Piosenki w Opolu. Wyjątkowy koncerty był również jej pożegnaniem z opolską publicznością. Po zakończeniu koncertu zdradziła powody swojej zaskakującej decyzji. Okazuje się, że zainspirowała ją do tego Doda!
Zobacz również: Zapłakana Edyta Górniak pożegnała się z widzami. "Dziękuję za wszystkie lata"
Edyta Górniak nie akceptuje swojego wyglądu. Jej słowa wywołały burzę
Kilka dni temu Edyta Górniak zaskoczyła swoich fanów niezwykle szczerym i poruszającym wyznaniem. W emocjonalnej relacji na InstaStories przyznała, że przechodzi przez wyjątkowo trudny czas - zmaga się ze stresem, ale również wieloma kompleksami. Natłok obowiązków sprawiły, ciągły brak snu i stres odbiły się na jej psychice oraz wyglądzie. Piosenkarka stwierdziła, że nie potrafi zaakceptować swojego wyglądu.
Wiecie, co mnie jeszcze wkurza? Że już chyba sprawdziłam wszystkie diety i byłam taka surowa, taka restrykcyjna dla siebie i nic to nie daje. Jestem gruba, we wszystkim wyglądam grubo i już nienawidzę patrzeć na siebie na ekranie. Nienawidzę - przyznała Górniak na InstaStories.
Słowa artystki wywołały poruszenie. Internauci oraz inne osoby z show-biznesu zaczęły dzielić się swoimi doświadczeniami. Obszerny wpis w sieci zamieściła Agata Młynarska (60 l.). Wyznanie Edyty Górniak głęboko poruszyło dziennikarkę. Na początku wpisu zaznaczyła, że podobne myśli ma każda kobieta. Przyznała, że ona również przeżywała chwile załamania, gdy nieoczekiwanie zmieniła rozmiar z 38 na 42.
Wypowiedziała to, co każda z nas przeżywa na widok zmian w swoim ciele. Jesteśmy przyzwyczajeni do swojego wizerunku z lat pierwszej młodości. A potem zdarza się, że nasz organizm zmienia swój wygląd, wbrew naszym oczekiwaniom i wysiłkom - napisała Młynarska.
Następnie podkreśliła, że nie musimy wszyscy wyglądać tak samo. Zamiast wymagać od kobiet, by głodziły się dla szczupłego wyglądu, trzeba okazać im wsparcie. Agata Młynarska zwróciła się również bezpośrednio do Edyty Górniak.
Edyto kochana, bądź spokojna. Jesteś wystarczająca. Mówiąc, że nienawidzisz swojego ciała, działasz autoagresywnie. Przechodziłam przez to. Chcę Ci powiedzieć, że niezależnie od tego ile kilogramów ważysz, twój talent i głos pozostają wartością ponad twoim wyglądem. Wspieram Cię, bądź spokojna i działaj w zgodzie ze swoim zdrowiem. [...] Trzymaj się EDI. Tak najzwyczajniej, po siostrzeńsku wysyłam Ci wsparcie - dodała.
Pod jej wpisem zaroiło się od komentarzy. Anna Lewandowska (36 l.) podsumowała wpis dziennikarki w krótkich słowach: "Pięknie napisałaś". Jednak nie wszyscy zgadzają się z przesłaniem Młynarskiej. Jedna z internautek odnosząc się do słów Edyty Górniak stwierdziła, że "trzeba wiedzieć kiedy zejść ze sceny. Tak, żeby wszyscy zapamiętali ciebie dobrze [...]". Takie podejście nie spodobało się Joannie Kurowskiej (60 l.).
Rozumiem, że dla pani ilość kilogramów artysty jest wprost proporcjonalna do długości stażu artystycznego. Gratuluję powierzchowności w ocenie drugiego człowieka - odpisała aktorka.
Zobacz również: Szok! Takiej sukni panny młodej jeszcze świat nie widział! Ślub Anny Korcz już przeszedł do historii