Edyta Górniak odstawiła botoks. Teraz dla urody uprawia jogę twarzy

2014-09-08 18:49

Stres niszczy nie tylko duszę, ale i urodę. Wie o tym dobrze Edyta Górniak (42 l.). Aby znowu wyglądać zachwycająco, zaczęła uprawiać modną ostatnio jogę twarzy. Ma to swoje dodatkowe plusy - nie trzeba stosować botoksu, aby skóra nabrała jędrności i świeżości.

To był koszmarny czas dla naszej gwiazdy. Odkąd Dariusz K. (38 l.), były mąż Edyty, śmiertelnie potrącił na pasach kobietę, jej życie wywróciło się do góry nogami. Siedzący w areszcie muzyk zostawił ją samą z ich dzieckiem Allankiem (10 l.). Gwiazda musi być teraz matką i ojcem jednocześnie. I to przez najbliższe lata. Tata chłopca zapewne prędko na wolność nie wyjdzie, bo grozi mu nawet 12 lat więzienia.

Nic więc dziwnego, że te wszystkie problemy wpłynęły na samopoczucie i wygląd diwy. Na szczęście nie poddała się i w poszukiwaniu spokoju i harmonii duchowej trafiła do salonu jogi twarzy. Polega ona na serii ćwiczeń odstresowujących połączonych z ćwiczeniami mimiki twarzy. Dają one świetne wyniki. Wygładza się twarz, znikają zmarszczki, a skóra nabiera witalności. I co najważniejsze - nie trzeba wstrzykiwać botoksu. Specjaliści od urody chwalą Górniak za efekty.

Czytaj też: Edyta Górniak to ŁAKOMCZUCH! Zabiera ludziom jedzenie

- Można wywnioskować, że gwiazda zdecydowanie cechuje się obecnie dużym umiarem w stosowaniu zabiegów medycyny estetycznej oraz bardzo dobrym, pod względem jakości, ich wykonaniem. Obecnie twarz wygląda na wypoczętą, a przede wszystkim wygląda ona naturalnie - mówi z uznaniem Wojciech Lewandowski, szef kliniki Estinity.

ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki