Eurowizja 2025. Conchita Wurst podsumowała Justynę Steczkowską jednym słowem. Aż nas zamurowało!

Uroczysta ceremonia otwarcia 69. Konkursu Piosenki Eurowizji 2025 roku w Bazylei już za nami. Polskę reprezentuje w tym roku wielka gwiazda polskiej piosenki, Justyna Steczkowska, która zaśpiewa utwór „Gaja”. Jej występ na wielkiej scenie dopiero przed nami, ale już zdążyła zrobić wrażenie. I to na zwyciężczyni konkursu sprzed 11 lat, samej Conchicie Wurst. Jak oceniła Steczkowską?

Steczkowska olśniła na otwarciu Eurowizji 2025

Justyna Steczkowska pojawiła się na turkusowym dywanie w Bazylei w obłędnej czerwonej sukni Katarzyny! Gwiazda podkreśliła swoją niesamowitą figurę. Towarzyszyło jej 4 tancerzy: Kuba Walica, Krzysztof Jagodziński, Piotr Musiałkowski i Milena Zdzuj.

Steczkowska na otwarciu Eurowizji 2025 wyglądała jak gwiazda z najwyższej, światowej "półki". Nasza gwiazda zwróciła uwagę wszystkich. Na jej widok na chwilę zaniemówiła sama Conchita Wurst. Austriacka drag queen w 2014 roku wygrała konkurs utworem „Rise Like a Phoenix”. Pod filmem na profilu Justyny Steczkowskiej na Instagramie Wurst napisała to jedno słowo:

Obsessed!

Co powiedziała Conchita Wurst o Steczkowskiej

 W języku polskim "Obsessed"oznacza: opanowany obsesją, mający obsesję, zafiksowany. W języku potocznym często tłumaczy się to też jako: "mieć bzika", "mieć fioła na punkcie czegoś"

Wurst jednym słowem wyznała, że jest "ma bzika" na punkcie nagrania Justyny Steczkowskiej z inauguracji konkursu w Bazylei. Fani naszej gwiazdy od razu polecili Conchicie Wurst zapoznanie się z z jej coverem „Rise Like a Phoenix”. Steczkowska zaśpiewała przebój Wurst podczas gościnnego występu w polskich preselekcjach do Eurowizji w 2022 roku.

Mamy nadzieję, że tak dobre, mocne słowo od Wurst okaże się dla niej mocnym wsparciem. Trzymamy mocno kciuki za wygraną "matki smoków", Justyny!

Zobacz koniecznie: Kiedy występuje Justyna Steczkowska?

Nie przegap: Impreza po finale "Tańca z Gwiazdami" trwała do 5 rano! Maserak i Jeżowska królowali na parkiecie. Kaczorowska obrażona?!